Sekret smacznego chleba tkwi w tradycyjnej recepturze

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Genca
Gabriela Bogaczyk

Sekret smacznego chleba tkwi w tradycyjnej recepturze

Gabriela Bogaczyk

Piekarze mówią, że wystarczy woda, mąka, drożdże i zakwas. Jednak chleb chlebowi nierówny. Doradzamy jak wybrać najlepsze pieczywo w sklepie, by było zdrowe i smaczne.

- Tajemniczym składnikiem chleba jest człowiek. Chodzi o tradycyjny wyrób. Każdego bochenka dotyka ludzka ręka, a nie żaden komputer. To rzemieślnicza metoda, bez polepszaczy i utrwalaczy smaków, a nie fabryka przemysłowa - zaznacza Artur Goławski, właściciel piekarni „Kuźmiuk” i podkreśla, że do wypieku dobrego chleba powinny wystarczyć tylko naturalne składniki. Mowa o mące, wodzie, zakwasie, drożdżach i soli.

Coraz modniejsze jest stosowanie dodatków.

- Mam na myśli ziarna słonecznika, siemię lniane, pestki dyni, suszoną żurawinę lub śliwki - wylicza Goławski.

Piekarze podpowiadają, że warto sprawdzać etykiety, bo dużo pieczywa powstaje teraz z tzw. mieszanek chlebowych. - Tak naprawdę nie wiemy do końca co się w nich znajduje i jakiej jakości jest mąka - ostrzega Goławski.

Kamil Joć, menedżer piekarni „Adampol” zaznacza, że warto sprawdzić na etykiecie, czy chleb nie powstał z mrożonki albo czy nie zawiera konserwantów. Szczególną uwagę trzeba zachować przy wyborze tzw. ciemnego pieczywa. Nazwa to nie wszystko. Ciemne pieczywo nie zawsze jest zdrowsze od pszennego. Dlaczego?

Piekarze zaczynają pracę o godz. 21, by klienci mogli już od godziny 5 rano kupić świeże, pachnące pieczywo
Chleb chlebowi nie jest równy. Dlatego należy próbować różnych rodzajów pieczywa, by trafić na swój smak.

- Wielu klientów może się nabrać na ciemny chleb. Niektórzy piekarze robią go z mąki pszennej i dodają tzw. zaciemniacze czyli karmel lub ekstrakt słodowy, które powodują, że chleb udaje żytni wyrób - dodaje Artur Goławski.

Idealny bochenek chleba

Jak zatem rozpoznać dobry chleb na półkach sklepowych? Eksperci odpowiadają, że spód bochenka powinien być dobrze wypieczony i twardy. Z kolei skórka chrupka, a nie gąbczasta. - Po naciśnięciu palcem chleb powinien wrócić do swojej poprzedniej formy - wyjaśnia Goławski.

Artur Goławski: Nie słyszałem, żeby ktoś zatruł się chlebem. Można go jeść i po tygodniu

Dalej pytamy, czy warto kupować chleb krojony. - Uważam, że należy unikać krojonego pieczywa. To już nie jest ten sam chleb. Rozumiem, że to bardziej wygodne dla klientów, ale myślę, że pokrojenie chleba w domu nożem czy krajalnicą to nie jest lot w kosmos i lepiej ukroić kromkę samemu - tłumaczy nasz rozmówca.

Mówi się, że termin przydatności chleba to ok. 24 godz. Jednak można go zjeść i po trzech dniach. - Nie słyszałem, żeby ktoś zatruł się chlebem. Można go jeść i po tygodniu, wystarczy owinąć w lnianą szmatkę i włożyć do chlebaka. W tym czasie, chleb trochę wyschnie, ale to naturalny proces, bo przecież zawiera wodę - wyjaśnia Artur Goławski i dodaje, że wielu wędkarzy z Lublina, gdy wyjeżdża na ryby do Dani czy Norwegii, zabiera ze sobą po kilka bochenków chleba. - Jedzą je potem przez dwa tygodnie i wszystko jest dobrze - zapewnia nasz ekspert.

Chleb to podstawa

Gdy chcemy mieć pewność, że chleb, który kupiliśmy jest zdrowy, przygotowany z naturalnych składników i bez polepszaczy, pamiętajmy, że trzeba zapłacić za niego około 5 zł za kilogram.

Jednak, chleb chlebowi nie jest równy. Dlatego należy próbować różnych rodzajów pieczywa, by trafić na swój smak. - Chleb to nadal podstawa naszej diety. Zawiera dużo błonnika, dlatego nie uważam, by nas tuczył. Od setek lat znajduje się w naszym jadłospisie i tego nie zmienimy. Chleb mamy po prostu w genach - zauważa Kamil Joć, menedżer piekarni „Adampol”.

Gabriela Bogaczyk

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.