Biłgoraj bez szpitala. Po pomoc trzeba jechać 50 kilometrów
Nadal ok. 40 pielęgniarek z biłgorajskiego szpitala przebywa na zwolnieniach lekarskich. Szpital odsyła chorych do innych placówek. Mieszkańcy Biłgoraja żyją w strachu, bo o uratowaniu życia często decydują minuty, a do najbliższych szpitali jest 40-50 km.
- Wiemy tylko, że jest źle, ale gdzie się zgłaszać, czy w ogóle jechać na izbę przyjęć, jeśli coś się stanie, gdzie się udać w razie potrzeby?
- pyta mieszkanka Biłgoraja.
I dodaje: - Jak to możliwe, żeby w tak dużym mieście nie było stabilizacji w opiece medycznej? Przecież tu chodzi o nasze życie. Szpital z założenia ma to życie ratować, a tutaj? Jest tylko strach, co z nami będzie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień