Chcą całkowicie wyplenić PRL z mapy Lublina

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Genca
Artur Jurkowski

Chcą całkowicie wyplenić PRL z mapy Lublina

Artur Jurkowski

55 może się okazać pechową liczbą dla ul. Obrońców Pokoju. Dlaczego? Pojawił się pomysł dekomunizacji tej ulicy, która przypomnijmy, swoją nazwę nosi od 1951 roku (czyli równo 55 lat). Domaga się tego Towarzystwo Przyjaciół Grodna i Wilna, które chce zmienić jej nazwę na Obrońców Grodna.

Do 1951 roku patronem tej ulicy był Józef Piechota, prezydent Lublina w okresie międzywojennym. - Nazwa Obrońców Pokoju została wprowadzona dla uczczenia ruchu obrońców pokoju i bojowników o wolność takich, jak: Ludwik Waryński, Jarosław Dąbrowski, Walery Wróblewski, Hanka Sawicka. Czyli bohaterów propagandy komunistycznej z czasu PRL-u- argumentuje Tomasz Rodziewicz, prezes TPGiW.

- Komunistyczna? Absolutnie nie z tym kojarzy mi się nazwa Obrońców Pokoju. To termin o charakterze uniwersalnym i nie widzę potrzeby, by go zmieniać - uważa Elżbieta Telecka-Hetman, która przy ul. Obrońców Pokoju mieszka od 23 lat.

Anna Iwaniuk od 2010 roku prowadzi salon fotograficzny przy Obrońców Pokoju. - Uważam, że zmiana nazwy ulicy nie jest potrzebna. Dla mnie to jakby zmienić lokalizację i zacząć prawie od nowa, bo nikt nie będzie identyfikował nowej nazwy z dobrze znaną ulicą - podkreśla właścicielka firmy.

TPGiW chce, aby ulica nosiła nazwę Obrońców Grodna. Chodzi o upamiętnienie uczestników walk, które toczyły się od 20 do 22 września 1939 roku. Miasto broniło się przed wojskami sowieckimi, m.in. dwoma korpusami pancernymi. Według źródeł sowieckich, w działaniach bojowych poległy 644 osoby, a 1543 dostały się do niewoli. Wielu obrońców zostało rozstrzelanych przez Rosjan po zakończeniu walk. - Prawda o ciężkich bojach i ofiarach przez dziesiątki lat była ukrywana - przypomina Rodziewicz.

Wniosek nie oznacza automatycznie zmiany nazwy ulicy. Do tego jeszcze długa droga. Ostateczna decyzja będzie należeć do miejskich radnych.

- Ta propozycja wydaje mi się nieuzasadniona. Dla przeciętnego lublinianina nazwa Obrońców Pokoju nie ma żadnych konotacji komunistycznych - mówi Marcin Nowak, radny Wspólnego Lublina i członek ratuszowego zespołu ds. nazewnictwa ulic.

Niepożądani patroni i symbole dawnego systemu

Obrońców Pokoju - to piąta nazwa ulicy, której zmiany domagają się lublinianie i działające w mieście instytucje. To efekt obowiązującej od początku września „ustawy dekomunizacyjnej”. Nakazuje ona samorządom usunięcie w ciągu roku nazw ulic i placów, które „odwołują się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944 - 1989”.

Zmiany nazw czterech ulic domaga się lubelski oddział Związku Piłsudczyków. Chodzi o: Jana Hempla, Lucyny Herc, Henryka Raabego i Michała Wójtowicza.

Tymi propozycjami zajęła się już ratuszowa komisja ds. nazewnictwa ulic. Na razie jej członkowie uznali, że w przypadku dwóch patronów: Hempla (współzałożyciel LSS Społem, członek Komunistycznej Partii Polski, który zginął w 1937 r.) i Wójtowicza (dowódca Gwardii Ludowej w Obwodzie Lubelskim, zginął w 1943 r.) ustawy nie można zastosować. Jeśli chodzi o Raabego (pierwszy rektor UMCS) i Herc (walczyła w Armii Ludowej) ma być dopiero wypracowane wspólne stanowisko.

Na liście „niepożądanych” patronów jest prof. Grzegorz Seidler, były rektor UMCS. Jego imię nosi plac przed Chatką Żaka. - Trudno jednak mówić, że nadanie imienia prof. Seidlera placowi na terenie miasteczka akademickiego miało służyć propagowaniu komunizmu. Bo ta nazwa została przyjęta w maju 2014 r., czyli ćwierć wieku po tym, jak zniknął PRL - przypomina Marcin Nowak, radny Wspólnego Lublina.

Największą „dekomunizację” nazw przeprowadzono na początku lat 90. XX wieku. - Nazwy zmieniło wówczas 45 ulic - przypominała Halina Danczowska, szefowa zespołu ds. nazewnictwa ulic.

Artur Jurkowski

Zajmuje się samorządem, głównie funkcjonowaniem lubelskiego ratusza oraz Rady Miasta Lublin. Ponadto inwestycjami m.in. drogowymi.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.