Ekspresówka zbliża się do stolicy

Czytaj dalej
Fot. GDDKiA/oddział Lublin
Artur Jurkowski

Ekspresówka zbliża się do stolicy

Artur Jurkowski

Od połowy marca ruszą roboty na dwóch odcinkach S17 od granicy woj. lubelskiego do Garwolina. Lubelskim fragmentem trasy ekspresowej mamy pojechać jeszcze przed wakacjami 2019 r.

Za dwa i pół roku do Warszawy będziemy jeździli ekspresówką. Łącznie kierowcy dostaną ponad 95 kilometrów nowej drogi. I ma to kosztować ok. 3,2 mld zł. Inwestycja jest podzielona na siedem etapów. Na jednym trwają już prace. - Dwa kolejne przekażemy wykonawcy jeszcze w połowie marca - zapowiada Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.

Drzewa znikają z nowej trasy

Najwcześniej prace ruszyły przy odcinku Kurów Zachód - Skrudki. Chodzi o 13-kilometrowy fragment trasy. Roboty wykonuje tu Mota Engil, która ma otrzymać za nie 270,8 mln zł.

- Na tym fragmencie kończą się prace przy wycince drzew. Są prowadzone pod nadzorem ornitologa, bo obowiązuje już ochronny okres lęgowy - wyjaśnia Nalewajko.

Na kolejnym fragmencie, czyli Skrudki - granice woj. lubelskiego (20,2 km), jeszcze nic się nie dzieje. Bo i nie może. GDDKiA czeka na zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Dopiero gdy ją uzyska, będzie mogła przejąć teren pod przyszłą trasę i przekazać go wykonawcy. Koszt budowy tego odcinka to 608,8 mln zł. - To najdłuższy fragment i najbardziej skomplikowany, m.in. ze względu na liczne obiekty inżynierskie, w tym most na Wieprzu. Powstanie też obwodnica Ryk - wylicza Nalewajko.

Na dwóch kolejnych odcinkach - od granic woj. lubelskiego do Gończyc (13 km) oraz od Gończyc do Garwolina (12,2 km) - zostały wydane już ZRiD-y. W ciągu najbliższych kilku dni wykonawca wejdzie z robotami. - Na początek usunięte zostaną drzewa - mówi Nalewajko.

Koszt budowy odcinka od granic województwa do Gończyc to 313,6 mln zł, a od Gończyc do Garwolina - 288,5 mln zł. Obydwa fragmenty wybuduje Budimex. Ta firma zajmie się też kolejnym odcinkiem S17, czyli od Garwolina do Kołbieli (13 km). Tu prace jeszcze nie ruszyły, bo nie ma decyzji ZRiD. Przy czym wniosek został złożony jeszcze w listopadzie 2016 r. Budowa pochłonie 290 mln zł.

Szósty z odcinków to obwodnica Kołbieli, gdzie obecnie znajduje się „wąskie gardło” na trasie Lublin - Warszawa. Obwodnica ma mieć 8,7 km. Koszt jej budowy to 225,5 mln zł. W przypadku tego odcinka nie został nawet jeszcze złożony wniosek o wydanie ZRiDu. - Nie możemy jednak mówić o opóźnieniu. To najkrótszy do budwy odcinek przyszłej trasy - przekonuje Nalewajko.

Ostatni fragment - od Kołbieli do węzła Lubelska (w miejscowości Wiązowna) - ma mieć 15,5 km. Koszt budowy to 370,5 mln zł. W przypadku tego etapu inwestycji złożony został w lutym wniosek o wydanie ZRiD. Dwa ostatnie odcinki przyszłej ekspresówki zbuduje Strabag.

Po betonie do Warszawy

Nowa ekspresówka ma być wykonana w technologii betonowo--cementowej, a nie asfaltowej. To nowość w regionie. - Nawierzchnia betonowa jest trwalsza od bitumicznej - wyjaśnia Nalewajko.

Trasa będzie miała dwie jezdnie. Na terenie woj. mazowieckiego ekspresówka będzie przebiegała po obecnym śladzie „siedemnastki”, na terenie woj. lubelskiego będzie miała zupełnie nowy przebieg.

- Lubelskim fragmentem trasy S17 pojedziemy przed wakacjami 2019 r., mazowieckim - dwa-trzy miesiące później - zapowiada Nalewajko.

Częścią ekspresowej „siedemnastki” już jeździmy

Z 70-kilometrowego odcinka trasy ekspresowej S17 między Kurowem a Piaskami kierowcy mogą już korzystać od października 2014 roku. Wówczas oddano do użytku ostatni fragment budowanej trasy, czyli 10-kilometrowy odcinek północno-wschodniej obwodnicy Lublina (między węzłami Lublin Sławinek oraz Lublin Rudnik). Droga została otwarta z 11-miesięcznym poślizgiem.

Budowa tej części ekspresówki trwała w latach 2011 - 2014. Powstał łącznie 66,8-kilometrowy odcinek nowej trasy (pozostała część to wybudowana wcześniej obwodnica Piask). To „inteligentna” droga: znajduje się na niej 38 bramownic, na których są wyświetlane ostrzeżenia o korkach, wypadkach i sugerowanych objazdach, śliskiej nawierzchni oraz temperaturze.

Ruch samochodów śledzi 28 kamer, w jezdni zostało umieszczonych 61 pętli indukcyjnych, które zbierają dane na temat natężenia ruchu. Drogę monitorują 22 stacje pogodowe.

Budowa ekspresówki pochłonęła 3,346 mld zł, z czego 2,268 mld zł stanowiło dofinansowanie z programów Unii Europejskiej w ramach Funduszu Spójności.

Artur Jurkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.