E-sąd śrubuje nasze wyniki. Dzięki niemu jesteśmy liderami

Czytaj dalej
Marcin Koziestański

E-sąd śrubuje nasze wyniki. Dzięki niemu jesteśmy liderami

Marcin Koziestański

Do naszych sądów wpłynęło ponad 2,3 mln spraw, z czego do e-sądu ponad milion.

Apelacja Lubelska to obszar, na którym sądy okręgowe i rejonowe podlegają Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie. - Nasza apelacja jest jedną z większych w kraju, porównywalną z Apelacją Krakowską. W lubelskiej znajdują się sądy z Lublina, Zamościa, a także Radomia i Siedlec - wyjaśnia Dariusz Abramowicz, rzecznik sądu w Lublinie.

Z opublikowanych właśnie przez Ministerstwo Sprawiedliwości statystyk wynika, że w ciągu trzech kwartałów zeszłego roku, właśnie do Apelacji Lubelskiej wpłynęło najwięcej spraw w skali całego kraju.

- Do sądów powszechnych w całej Polsce od 1 stycznia do 30 września 2016 r. wpłynęło łącznie 11 121 226 spraw - informuje Sebastian Kaleta, rzecznik prasowy resortu.

Z tego do Apelacji Lubelskiej trafiło aż 2 383 149 spraw, co stanowi 21,4 proc. wszystkich spraw w kaju i jest zdecydowanie najlepszym wynikiem ze wszystkich krajowych apelacji. Druga w kolejności Apelacja Gdańska może się poszczycić wynikiem na poziomie 1 287 200 spraw. - Deklasacja jest bardzo wyraźna, ale nie można zapominać, że jest to spowodowane tym, że w Lublinie działa jedyny w Polsce internetowy e-sąd, do którego w ciągu roku może wpłynąć nawet ponad milion spraw - zauważa Bartłomiej Przymusiński, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

Przymusiński podkreśla, że e-sąd w Polsce jest tylko jeden. Powstał 1 stycznia 2010 roku. Dlaczego ulokowano go akurat w naszym mieście? - Zapewne miało to związek z osobą Jacka Czai, który w czasie jego powstawania był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, a który pochodzi z Lublina - wyjaśnia rzecznik „Iustitii”.

E-sąd zajmuje się drobniejszymi sprawami cywilnymi. - Przeważnie chodzi o wypłatę długu pieniężnego i sporów między przedsiębiorcami czy osobami fizycznymi. W e-sądzie sprawy są rozpatrywane stosunkowo szybko, bo nie jest przeprowadzane postępowanie dowodowe. A procesy przeprowadzają nie sędziowie, a referendarze, których w Lublinie pracuje dwudziestu - dodaje Przymusiński.

Dobry wynik naszego regionu nie dziwi też lubelskich prawników. Piotr Pietraszko także zauważa, że potężna różnica między apelacjami wynika z powstania u nas e-sądu. - Ale nie można też zapominać, że system ostatnio się „zakorkował” - za-uważa adwokat. - Z racji wprowadzenia przez ministerstwo zmian w funkcjonowaniu systemu w ub.r., doszło do pewnych opóźnień - przyznaje sędzia Piotr Telusiewicz, przewodniczący e-sądu w Lublinie. Przez to w kolejce znalazło się ok. 600 tys. pozwów. - Jednak ministerstwo wprowadziło plan naprawczy, który wchodzi w życie 9 stycznia. Planujemy systematycznie do końca czerwca „odkorkować” system - obiecuje Telusiewicz.

Ze statystyk ministerstwa wynika, że z 2,3 mln spraw, tych cywilnych było 1,6 mln. Jednak gdybyśmy chcieli z tego odliczyć sprawy kierowane do e-sądu (ponad 1,4 mln), w Apelacji Lubelskiej pozostałoby ich tylko niecałe 167 tys.

Wtedy u nas nawet liczba spraw gospodarczych, dotyczących ksiąg wieczystych czy karnych, byłaby wyższa. Ta ostatnia wynosi 194 tys. spraw. - To również dobry wynik. Tylko w dwóch apelacjach było więcej spraw karnych - mówi Abramowicz. Według Piotra Pietraszki, nie jest to jednak związane z tym, że jest u nas szczególnie niebezpiecznie. - Chodzi o to, że nasza apelacja obejmuje nie tylko Lubelszczyznę, a także dużą część Mazowsza - wyjaśnia. - Jest to także związane z tym, że jesteśmy granicą Unii Europejskiej i w naszych sądach rozpatrywanych jest też dużo spraw karno-skarbowych. To stanowi pewną różnorodność, co do innych regionów kraju - dodaje Abramowicz.

Do sądów w okręgu lubelskiego wpłynęło 85 proc. spraw z całej lubelskiej apelacji, 78 proc. z nich udało się w ubiegłym roku zakończyć wyrokami.

Marcin Koziestański

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.