Kondycja psychiczna Polaków jest zła. Ludzie są torpedowani informacjami o śmiercionośnym wirusie

Czytaj dalej
Fot. 123RF
Piotr Samolewicz

Kondycja psychiczna Polaków jest zła. Ludzie są torpedowani informacjami o śmiercionośnym wirusie

Piotr Samolewicz

Jak pandemia koronawirusa wpływa na nasze zdrowie psychiczne? Rozmawiamy Jakubem Ławińskim, lekarzem psychiatrą.

Panie doktorze, ZUS podał, że w ubiegłym, pandemicznym roku dramatycznie wzrosła liczba zwolnień lekarskich z powodu zaburzeń psychicznych i zachowania. Jeśli chodzi tylko o depresje - liczba zwolnień wzrosła o 21 proc. Dane te mówią o tym, że psychiczna kondycja Polaków nie jest najlepsza. Czy potwierdza pan to?

Tak, jest to jeden z licznych dowodów na to, że kondycja psychiczna Polaków jest zła. Ludzie obawiają się o swoje życie, życie swoich bliskich, mają pobrane kredyty, muszą utrzymywać rodziny, boją się niewydolności finansowej. Konsekwencją tego jest zły stan psychiczny, który uniemożliwia normalną pracę.

Kondycja psychiczna Polaków jest zła. Ludzie są torpedowani informacjami o śmiercionośnym wirusie
Paweł Dubiel Lekarz psychiatrii Jakub Ławiński pracuje w Klinice Psychiatrii Ogólnej Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 1 w Rzeszowie, w Szpitalu MSWiA i w Podkarpackim Centrum Psychiatrii, Psychoterapii i Ekspertyz Sądowych.

Czyli zmagają się z utratą poczucia bezpieczeństwa i z lękiem o przyszłość?

Osoby stają się drażliwe, przestają spać, pojawiają się problemy z koncentracją, nie są w stanie wykonywać podstawowych czynności w pracy, posegregować je na ważne i mniej ważne, to prowadzi do tego, że czują się niewydolne. U osób z cechami perfekcjonistycznymi taka niewydolność będzie działała szczególnie negatywnie. Abyśmy mogli normalnie funkcjonować w ciągu dnia, musimy regenerować neuroprzekaźniki, którymi myślimy. Sen musi być głęboki, odpowiednio długi i efektywny. Płytki sen związany ze stresem uniemożliwia regenerację neuroprzekaźników, co dla organizmu jest bardzo stresujące, dlatego osoby zaczynają leczyć się benzodiazepinami i alkoholem, co jeszcze bardziej spłyca sen, pojawia się efekt błędnego koła.

Pierwsze alarmistyczne symptomy, że coś niedobrego się z nami dzieje?

Osoby, których dotykają problemy psychiczne, często nie przyznają się do tego lub nie są świadome tego, że zmieniło się ich zachowanie. Bliscy zaczynają zwracać uwagę, że osoba z otoczenia jest rozdrażniona, zaczyna nadmiernie reagować na błahe problemy lub sytuacje, zachowuje się impulsywnie, próby uspokojenia nie przynoszą skutku. Wtedy warto spróbować zachęcić taką osobę, aby udała się do psychologa. Jeśli traci ona wgląd w swoje zachowanie, kategorycznie zaprzecza, aby coś się zmieniło w jej zachowaniu, wtedy zalecana jest wizyta u psychiatry.

Pozostało jeszcze 69% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Piotr Samolewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.