Koronawirus w stolicy świata. Amerykanie też się boją

Czytaj dalej
Fot. 123 RF
Aneta Radziejowska

Koronawirus w stolicy świata. Amerykanie też się boją

Aneta Radziejowska

Pandemia koronawirusa dotarła, na dużą skalę, do Stanów Zjednoczonych. Jak Amerykanie radzą sobie z zagrożeniem epidemiologicznym? Pisze nasza korespondentka z Nowego Jorku.

W ciągu zaledwie tygodnia sytuacja w „stolicy świata” zmieniła się radykalnie. Od dyskusji, czy zamykać szkoły publiczne (regularnie dożywia się w nich 117 tysięcy dzieciaków), do oczekiwania na wprowadzenie całkowitego zakazu wychodzenia z domu.

Żyjemy w innym świecie.

Nowa rzeczywistość

Najpierw odwołano duże zgromadzenia, włącznie z wszystkimi konferencjami i wystawami. Potem zamknęły się - do odwołania - muzea, teatry i kina. Studenci zostali poproszeni o opuszczenie kampusów.

Ruch na ulicach i tłok w niektórych środkach komunikacji pozostał bez zmian. Opustoszały natomiast półki w sklepach, nie ma żelu odkażającego do rąk i mydeł antybakteryjnych, wprowadzono limitowaną sprzedaż spirytusu i żelu aloesowego, z których można zrobić własny środek odkażający.

Amerykanie są w szoku: To pierwszy raz, kiedy widzimy puste półki

Maseczek - podobnie jak w Europie - brakuje już nawet dla personelu medycznego, zniknęły już dawno nawet ze sprzedaży internetowej. Wykupiony został też mający rzekomo zabijać wirusa cynk, część aptek limituje sprzedaż środków przeciwgorączkowych.

W dalszej części tekstu dowiesz się, jak koronawirus wpływa na życie mieszkańców Nowego Jorku i jakie zmiany zostały wprowadzone w mieście.

Pozostało jeszcze 83% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Aneta Radziejowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.