Majówka 2021: blisko, pod namiotem albo „na kuzynkę”

Aleksandra Dunajska-Minkiewicz

Majówka tradycyjnie oznaczała dla właścicieli hoteli, pensjonatów czy restauracji wielu klientów, pełne ręce roboty i dobre zarobki. W tym roku, po raz drugi z rzędu, rząd zdecydował, że wszystkie takie obiekty mają pozostać zamknięte. Jak w takiej sytuacji radzą sobie ci, którzy mimo wszystko chcą spędzić weekend poza domem? Sposobów jest co najmniej kilka.

Dzwonię do kilku pensjonatów na Roztoczu. W jednym słyszę, że przyjmują zgodnie z ustawą czyli „tylko służby medyczne i mundurowe”. I trzeba mieć dowód. W drugim, że w ogóle nie działają. W trzecim, że nie ma już wolnych miejsc. A w kolejnym właścicielka mówi – znacząco chrząkając - że jeśli jestem tą kuzynką męża, która miała się odezwać, to jeszcze znajdzie dla mnie jeden wolny pokój.