Marzena Wodzińska, członek zarządu województwa wielkopolskiego odchodzi. "Była niekompetentna i konfliktowa"

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Gdak
Błażej Dąbkowski

Marzena Wodzińska, członek zarządu województwa wielkopolskiego odchodzi. "Była niekompetentna i konfliktowa"

Błażej Dąbkowski

Z zarządu województwa wielkopolskiego odchodzi Marzena Wodzińska, która zajmowała się miedzy innymi służbą zdrowia. Marszałek Marek Woźniak na jej miejsce będzie rekomendował radną Paulinę Stochniałek.

W ubiegłym tygodniu marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak Wniosek złożył o odwołanie podczas poniedziałkowej sesji sejmiku członkini zarządu województwa odpowiedzialnej za służbę zdrowia Marzeny Wodzińskiej.

– To dobry moment, bo jest to sesja absolutoryjna. Zamykamy kolejny rok, mamy raport o stanie województwa, podsumowujemy działanie zarządu i zaczynamy nowy etap. To naturalna kolej rzeczy, że rozliczamy pracę zarządu

– tłumaczył w przesłanym w sobotę oświadczeniu marszałek. Dalej M. Woźniak zaznaczał, że odwołanie jego współpracowniczki jest konieczne, ponieważ "należy usprawnić nadzór i zwiększyć efektywność urzędu marszałkowskiego i podległych jednostek, poprawić stan relacji międzyludzkich wewnątrz i na zewnątrz urzędu".

Tuż przed sesją sejmiku okazało się jednak, iż Marzena Wodzińska sama złożyła rezygnację z pełnionej funkcji.

Marszałek: Nie dyskutujemy o przeszłości

– Wycofałem swój wniosek o odwołanie. Rezygnacja, jak wiadomo, ma pierwszeństwo przed nim, ponieważ jest to swobodna decyzja osoby, której to dotyczy – mówi M. Woźniak. Jak ocenia pracę członkini zarządu?

– Istnieje niepisana reguła, że jeśli ktoś składa rezygnację, nie dyskutujemy już o przeszłości. W tym momencie ucinamy też dysputy na temat zastrzeżeń i uwag

– dodaje.

Przypomnijmy, że M. Wodzińską po raz pierwszy do zarządu województwa wybrano w 2014 r., cztery lata później, po wyborach samorządowych utrzymała swoje stanowisko. W urzędzie marszałkowskim odpowiadała nie tylko ze kwestie związane ze służbą zdrowia, ale także edukacją i ochroną środowiska.

Sprawdź również: Poznań: Marzena Wodzińska zostaje na stanowisku. Nadzwyczajna sesja sejmiku się nie odbyła

Członkini zarządu województwa od dawna była krytykowana za nadzór nad służbą zdrowia przez opozycyjnych radnych PiS. To oni w styczniu podczas nadzwyczajnej sesji sejmiku domagali się odwołania Marzeny Wodzińskiej z pełnionej funkcji. Ostatecznie się to nie udało, bowiem na sesji nie pojawiła się wystarczająca liczba radnych do tego by stwierdzone zostało kworum i posiedzenie zostało przełożone.

– Uważamy, że pani Wodzińska całkowicie nie radziła sobie w zarządzaniu ochroną zdrowia, dlatego jej rezygnacja to dobra wiadomość. Mamy nadzieję, że pan marszałek wybierze kogoś, kto będzie się znacznie lepiej na tych sprawach znał

– mówi Zbigniew Czerwiński, szef klubu radnych PiS. Jako przykład niekompetencji M. Wodzińskiej radny wymienia sytuację, jaka miała miejsce w szpitalu zespolonym w Kaliszu. – Mieliśmy tam do czynienia z pisaniem planu naprawczego przez osobę powiązaną z potencjalnym prywatnym inwestorem i uwzględniającym jego interesy. To sytuacja skandaliczna – tłumaczy Z. Czerwiński.

Co ciekawe, radni KO w nieoficjalnych rozmowach tłumaczą, że nie dziwią się próbie podjętej przez PiS na początku roku.

– Marzena Wodzińska okazała się być osobą niekompetentną i konfliktową. Zupełnie nie radziła sobie na tym stanowisku

– stwierdza jeden z radnych.

Najpierw kampania

Wiadomo już, że na miejsce M. Wodzińskiej marszałek na kolejnej sesji (odbędzie się 13 lipca) będzie rekomendował radną KO Paulinę Stochniałek. – W tej chwili skupiamy się na kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego, dlatego na tę chwilę nie chcę komentować tej rekomendacji – ucina P. Stochniałek.

Czytaj też: Czterech radnych Nowoczesnej odchodzi z partii. Przez konflikt Katarzyny Kierzek-Koperskiej z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem

W poniedziałek popołudniu M. Wodzińska wydała oświadczenie w sprawie swojego odejścia.

- W dniu dzisiejszym kończę swoją prawie sześcioletnią pracę na stanowisku członka zarządu województwa wielkopolskiego. W trakcie tego czasu dużo udało się zrobić, ale wiele wyzwań było jeszcze przede mną. Moją główną dewizą zawsze była, jest i będzie pracowitość, dlatego jestem przekonana, że podległe mi w strukturach urzędu marszałkowskiego w Poznaniu obszary zostawiam w dobrej kondycji. Zawsze dbałam o to, aby Wielkopolska Południowa nie była pomijana przy podziale środków, a rozwój całego województwa był zrównoważony i z tego jestem najbardziej dumna - czytamy w nim.

W oświadczeniu M. Wodzińska dziękuje także swoim współpracownikom.

- Pozostaję radną Sejmiku Województwa Wielkopolskiego i obiecuję nadal zabiegać o sprawy Południowej Wielkopolski. Wiem, że nie mogę zawieść zaufania prawie 30 tys. mieszkańców tej części województwa, dlatego możecie Państwo być pewni, że nie zaprzestanę w działaniu i będę nadal aktywnym samorządowcem - podsumowała była członkini zarządu.

---------------------------

Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?

Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus

Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.

Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.

Pozostało jeszcze 0% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Błażej Dąbkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.