Sławomir Skomra

Mech wyrośnie między książkami w Biotece

Jeśli chodzi o wyposażenie, to Bioteka ma dorównywać otwartej w 2012 r. Biblio na Czubach Fot. Małgorzata Genca Jeśli chodzi o wyposażenie, to Bioteka ma dorównywać otwartej w 2012 r. Biblio na Czubach
Sławomir Skomra

Na nową filię biblioteki potrzeba 1,5 mln zł. Ma powstać przy Alejach Racławickich.

Ściany będą z surowego betonu, a miejscami pokryte zostaną żywym mchem. Całość ma uzupełniać ścianka wodna. Tak ma wyglądać Bioteka, czyli nowa filia Miejskiej Biblioteki Publicznej. Będzie znajdować się na rogu Al. Racławickich i ul. Sowińskiego. Zajmie, wolny od 2013 roku, należący do miasta lokal po restauracji Karczma Słupska, która swoje najlepsze czasy przeżywała w PRL-u. - Dwa lata temu zapadła decyzja, że miasto przeznaczy ten lokal na filię biblioteki - przypomina Piotr Tokarczuk, dyrektor MBP.

W mającym ponad 500 mkw. lokalu jednak nic się nie dzieje, ale jak mówi Tokarczuk, te dwa lata nie były stracone. - Usunęliśmy ze środka dosłownie wszystko. Są tam teraz gołe ściany. Przygotowaliśmy komplet materiałów, łącznie z projektem budowlanym, które są potrzebne do inwestycji - wylicza dyrektor.

Biblio wskazała kierunek

Stąd np. wiadomo, że Bioteka ma być wyposażona w przesuwane regały z książkami, tak żeby w każdym momencie można było zrobić miejsce na mały koncerty lub przedstawienie. Placówka „bio” będzie tylko z wyglądu, bo nie będzie miała specjalnego programu ekologicznego.

- Faktycznie w tej materii ograniczymy się tylko do aranżacji, ale to jedna z najważniejszych kwestii w bibliotece. Tylko nowatorskie, ciekawe wnętrze przyciągnie młodych czytelników. Stąd też zachowamy duże okna od frontu, żeby każdy mógł zajrzeć do środka i zainteresowany wystrojem wszedł do Bioteki - wyjaśnia Tokarczuk.

W środku czytelnicy będą mogli skorzystać nie tylko z książek, ale też z gier wideo, audiobooków czy filmów. - Tak jak jest w filii Biblio i jak będzie w filii w dzielnicy Szerokie - dodaje dyrektor.

Przypomnijmy, że Biblio to multimedialna biblioteka przy ul. Szaserów na Czubach otwarta w 2012 roku. Prace na Szerokiem właśnie zmierzają ku końcowi i placówka będzie otwarta jesienią.

Kolejną filią ma być właśnie Bioteka, ale jest jeden zasadniczy problem. Pieniądze. Na urządzenie Bioteki potrzeba 1,5 miliona złotych.

Pieniądze w planach

- Planowane jest złożenie wniosku do przyszłorocznego budżetu o przeznaczenie środków na ten cel - informuje Olga Podleśna-Mazurek z biura prasowego miasta, ale 100-procentowe decyzje jeszcze nie zapadły.

Projekt ma wsparcie miejskiego radnego Wspólnego Lublina Marcina Nowaka. - Obecna sytuacja, kiedy lokal po Karczmie Słupskiej stoi pusty, trwa zdecydowanie za długo. Już czas najwyższy, żeby przejść do realnych działań - mówi przewodniczący komisji kultury i ochrony zabytków w lubelskiej radzie miasta. - Ze swojej strony deklaruję, że złożę wniosek budżetowy o przyznanie pieniędzy na Biotekę - dodaje.

Na wybory

Zaznaczmy, że formalnie nie będzie to 41. filia biblioteczna, bo do lokalu po Słupskiej ma się przenieść filia nr 6, znajdująca się dziś przy ul. Poniatowskiego.

- Zajmuje pomieszczenia w ogóle nienadające się na bibliotekę i trzeba do niej wejść po schodach, co zniechęca wielu, zwłaszcza starszych, czytelników. W nowym miejscu takich barier nie będzie - mówi dyrektor MBP i jeszcze raz zaznacza, że wszystko jest już gotowe do rozpoczęcia inwestycji.

- Jeśli pieniądze otrzymałbym w styczniu, to od razu mogę ogłaszać przetarg - zapewnia. Otwarcie Bioteki jest możliwe jesienią 2018 roku. Na wybory samorządowe.

Sławomir Skomra

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.