Muffiny z Krosna chcą zarazić Podkarpacie planszówkami

Czytaj dalej
Fot. Kamil Jaworski
Kamil Jaworski

Muffiny z Krosna chcą zarazić Podkarpacie planszówkami

Kamil Jaworski

Dlaczego ich logo to ciastko jagodowe? Tego już nie pamiętają. Nazywają siebie Muffinami i chcą zarazić mieszkańców Podkarpacia pasją do gier planszowych. Ich misja to wyjaśniać i zachęcać

Może się wydawać, że przy dzisiejszej technice granie w planszówki, to ekstrawagancja uprawiana przez wąską grupę zapaleńców. Choć faktycznie grupa fanów gier planszowych nie jest zbyt wielka, to jednak stale rośnie. Takie granie to nie tylko zabawa dla ludzi z wyobraźnią, to też rodzaj manifestu przeciwko zamykaniu się przed innymi, życiu w wirtualnej rzeczywistości. Nie wszyscy chcą się tam przenosić. Takiej rozrywki nie zastąpi żaden sprzęt, bo kontakt z ludźmi jest tu najważniejszy.

Jak nie pogubić się w świecie gier planszowych? Od czego zacząć? Które gry mogą być dla nas? Z pomocą przychodzą Blueberrypuddingcake Wystarczy zajrzeć na ich kanał na YouTube. Służą radą i tłumaczą o co chodzi w poszczególnych tytułach. A to tylko część tego, co robią.

Żeby grać, musisz spotykać się z ludźmi

Blueberrypuddingcake to kilku znajomych z Krosna i jeden przybysz z Jarosławia. Każdy Muffin to pasjonat i geek, czyli pasjonat podniesiony do kwadratu. Bez reszty pochłonięty przez swoją pasję, oddany całkowicie jednej dziedzinie. Ich wspólna historia nie jest długa, bo wszystko zaczęło się w styczniu tego roku.

- Początkiem naszej grupy była sesja gry w „Magię i Miecz”. Potem dołączyły do nas kolejne osoby. Zostaliśmy zaproszeni do Jarosławia, do klubu Paradox na noc gier planszowych i tak się zaczęło. Oczywiście graliśmy wcześniej, ale nie było to tak zaawansowane jak teraz – opowiada Karolina, czyli Ruda - pomysłodawczyni BBPC.

Skoro jesteśmy dzisiaj pogrążeni w wirtualnym świecie, mamy „przyjaciół” na portalach społecznościowych, nie wypuszczamy z rąk tabletów i smartfonów, to jak znaleźć tutaj miejsce na spotkania przy planszy do gry?

- Żyjemy w bezdusznych czasach, kiedy technologia odciąga nas od ludzi. Wyjście do pubu? Posiedzimy, pogadamy i się rozejdziemy. A tutaj masz coś interaktywnego. Kombinujesz, planujesz, współpracujesz. Możesz usiąść ze znajomymi, z dziećmi, z babcią, z kimkolwiek. W gry komputerowe grasz sam, a w planszowe z ludźmi – mówi Damian, czyli Piórko – jarosławskie ogniwo Muffinów.

Przekonują, że wydanie pieniędzy na grę planszową to znakomita inwestycja. Trzeba jednak pamiętać, że to hobby do najtańszych nie należy. Można kupić grę za 50 zł, ale tytuły za kilkaset złotych to raczej norma niż wyjątek. Muffiny tłumaczą jednak, że gra planszowa za 100 zł może dać przynajmniej kilka miesięcy dobrej zabawy.

- Można grać na kilka sposobów, są różne scenariusze, różna ilość graczy - zaznacza Ruda. - Dlatego ludziom tak się to podoba. W każdym tygodniu 2-3 dni spędzamy nad jakąś planszówką. I to nie jest tak, że nic oprócz tego nie robimy. Każdy z nas pracuje.

- Nasz rynek wyceniany jest na ok. 330 mln zł. To pierwsza trójka w Unii Europejskiej. Branża stale się rozwija. To już nie jest nisza. Polacy, jak chociażby Ignacy Trzewiczek projektują znakomite gry i wydają je za granicą. Tam zbierają świetne recenzje - wychwala Piórko, mając na myśli twórcę takich gier jak m.in. „Stronghold”, „Robinson Crusoe”, „Wiedźmin” czy „Witchcraft”.

Czasem ciężko przebrnąć przez zasady

Bywa, że instrukcje do gier są napisane tak, że nic nie można zrozumieć. Przecinek postawiony w nieodpowiednim miejscu powoduje, że wszystko można zinterpretować inaczej. Między innymi po to powstał kanał Blueberrypuddingcake na YouTube. Możemy oglądać tam wideorecenzje i poznawać zasady różnych tytułów.

- Wiele osób szybko się zniechęca. Zobaczą, że instrukcja ma 12 stron i koniec. Nie chce im się tego czytać – przekonują.

Nagrywają więc filmy, gdzie zasady gier przedstawiają w luźnej formie, zrozumiałej dla każdego. Na początku recenzowali tylko gry, które sami kupili. Teraz wydawnictwa same zaczynają się do nich zgłaszać. Dostają nawet prototypy, które jeszcze nie ukazały się na rynku.

Będą kolejne festiwale gier

Przez ten rok, udało im się już o wiele więcej niż tylko założenie i prowadzenie kanału na YouTube. Jak na aktywnych pasjonatów przystało, swoją miłością do planszówek chcą zarażać innych. Każdy z nich jest animatorem na przeróżnych imprezach. W sierpniu zorganizowali w Krośnie I Festiwal Gier Planszowych, który okazał się sporym sukcesem. Pojawiło się tam ponad 200 osób.

- Zaczęliśmy być zapraszani do prowadzenia eventów. Każdy z nas musi potrafić zainteresować, wytłumaczyć i zachęcić ludzi, żeby usiedli dłużej nad grą. Już planujemy wiosenną i letnią edycję festiwalu. Krosno ma już swój festiwal, Rzeszów ma Games Days. Chcielibyśmy też więc zrobić coś w innych miastach na Podkarpaciu – planuje Damian.

Na ilość tytułów wydawanych w Polsce nie można już dzisiaj narzekać, jest w czym wybierać. Warto też pamiętać, że zabierając się do niektórych gier trzeba zarezerwować sobie z przyjaciółmi wiele godzin.

- Czasem gry zajmują 10 minut, czasem 5 godzin. Nasza najdłuższa partia w „Magię i Miecz” trwała 3 dni – śmieje się Ruda. - „Talizman” to czasem 12 godzin, „Cywilizacja” 7 godzin, ale są takie które trwają 5 minut. Ja sam raczej nie przepadam za tymi, które trwają dłużej niż 3 godziny - przyznaje Piórko.

Są gry przygodowe, strategiczne, karciane, zręcznościowe, logiczne czy dla dzieci. Męska część BBPC stawia na strategie jak np. „Neuroshima Hex”, a damska na gry przygodowe jak np. „Talizman” czy „Horror w Arkham”. Na tę ostatnią trzeba zarezerwować sobie czasem nawet 8 godzin.

Plany? Chcą zbudować rozpoznawalną markę. Organizować warsztaty, festiwale, popularyzować granie, które rozwija wyobraźnię. Poszukują nowych animatorów, którzy są w stanie zaciekawić ludzi.

A dlaczego w ogóle zostali Muffinami?

- Nie pamiętam jak to się stało. Ja jestem wielką fanką kotów, dlatego nasz muffin ma uszy, a rudy ogon bo jestem ruda. Upiekliśmy ich kiedyś chyba milion, więc pewnie dlatego – śmieje się Karolina.

Kamil Jaworski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.