Naciągali Urząd Pracy na kasę za ukraińskich pracowników
Rolnicy z pow. opolskiego wypisywali fałszywe zaświadczenia. Dzięki nim do Polski wjechało nawet 500 Ukraińców.
W proceder jest zamieszanych 20 rolników z pow. opolskiego i kraśnickiego. Wszyscy składali w ubiegłym roku do opolskiego Urzędu Pracy zapotrzebowanie na pracowników z Ukrainy.
Dzięki tym wnioskom cudzoziemcy mogli się ubiegać o wizę na półroczny pobyt w Polsce. Za każdego zatrudnionego Polacy otrzymywali nawet kilkaset złotych. Tyle, że część Ukraińców nigdy nie podejmowała pracy u rolników, którzy o to wystąpili.
Sprawa wyszła na jaw przypadkiem. Właściciel niewielkiego sadu zadeklarował, że przyjmie nawet 100 Ukraińców. To wzbudziło czujność opolskiego Urzędu Pracy.
- Jeżeli rolnik składa ponad 50 tych oświadczeń, my pytamy z czego wynikają takie potrzeby i przekazujemy sprawę Straży Granicznej. W tym przypadku liczba rejestrowanych pracowników znacznie przekraczała potrzeby, więc sprawę przekazaliśmy dalej - wyjaśnia Dariusz Czarnowski, dyrektor Urzędu Pracy w Opolu Lubelskim.
W ubiegłym roku do pracy na terenie pow. opolskiego zgłosiło się 15 543 Ukraińców
Według ustaleń pograniczników, rolnicy wyłudzili ponad 1200 takich „lewych” zaświadczeń. Na jedno z kilkuhektarowych gospodarstw miało przyjechać do pracy nawet 40 osób.
- Część Ukraińców nawet nie była zainteresowana pracą we wskazanych miejscach i zatrudniała się u innych rolników - tłumaczy rzecznik Nadbużańskiej Straży Granicznej ppor. Dariusz Sienicki.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Opolu Lubelskim. Zarzuty usłyszało już dwudziestu rolników z powiatów opolskiego i kraśnickiego oraz dziewięciu Ukraińców.
- Obywatele Ukrainy są oskarżeni o wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w celu pobytu na terenie Rzeczpospolitej Polskiej od polskich urzędów celnych i przekroczenia granicy wbrew przepisom ustawy - wyjaśnia Marcin Pytka, p.o. prokuratora rejonowego w Opolu Lubelskim.
Wobec Polaków jest prowadzone postępowanie dotyczące poświadczenia nieprawdy i ułatwienia w ten sposób pobytu na terenie Polski. Śledczy już zapowiadają, że zarzuty w stosunku do rolników najprawdopodobniej będą zmienione.
- Podczas przesłuchania twierdzili, że chcieli sobie dorobić - mówi dalej Pytka.
Ukraińcy, którzy przebywali w Polsce nielegalnie, zostaną deportowani. Śledczy szacują, że mogło być to nawet kilkaset osób.
Według informacji Straży Granicznej, to już nie pierwsza tego rodzaju sytuacja w pow. opolskim. W ubiegłym roku na wyłudzaniu zaświadczeń dla pracowników z Ukrainy pogranicznicy przyłapali 16 rolników.
- Ukraińcy często przyjeżdżają akurat w te okolice ze względu na dużą liczbę gospodarstw rolnych, w których brakuje rąk do pracy. W 2016 roku zarejestrowaliśmy 15 543 chętnych do przyjazdu na te tereny, z czego 98,9 proc. to właśnie Ukraińcy - tłumaczy dyrektor opolskiego Urzędu Pracy Dariusz Czarnowski, i jednocześnie zaznacza, że 40 proc. ich wniosków jest odrzucanych.