Nasz sondaż. Notowania PiS nieznacznie spadły w woj. lubelskim

Czytaj dalej
Sławomir Skomra

Nasz sondaż. Notowania PiS nieznacznie spadły w woj. lubelskim

Sławomir Skomra

Dzięki połączeniu prawicowych wartości i lewicowej polityki społeczno-gospodarczej PiS nie ma konkurencji w woj. lubelskim. Notowania partii Kaczyńskiego tylko nieznacznie spadły od czasu wyborów parlamentarnych.

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się dziś głosowałbym/głosowałabym na:

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się dziś głosowałaby/głosowałbym na:
Create your own infographics

Jeśli wybory parlamentarne odbywałyby się dziś, na Prawo i Sprawiedliwość zagłosowałoby 43,4 procent mieszkańców Lubelszczyzny. Tak wynika z naszego najnowszego sondażu, a mamy już doświadczenie w prowadzeniu takich badań. Nasze przedwyborcze sondaże w 2015 r. idealnie przewidziały podział lubelskich mandatów do Sejmu.

W porównaniu z wynikami wyborów sprzed 1,5 roku PiS na Lubelszczyźnie osłabł tylko nieznacznie. W 2015 r. kandydaci tej partii otrzymali 47,7 proc. głosów.

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się dziś głosowałabym/głosowałbym na:

Wynik nie zaskakuje, bo prawicowe ugrupowania zawsze były u nas mocne. A jak zauważa prof. Marek Pietraś z UMCS, PiS do wyznawanych tradycyjnych wartości dołączyło mocne elementy lewicowe. - Jak program społeczny, opiekę państwa w sferze gospodarczej i społecznej, a to jest bardzo pożądane, zwłaszcza przez elektorat ściany wschodniej - wyjaśnia ekspert.

Właśnie dlatego PiS wygrywa na Lubelszczyźnie, a w zamożniejszych regionach - Pomorskiem, Dolnośląskiem, Kujawsko-Pomorskiem, Lubuskiem i Łódzkiem - górą jest PO.

Sytuacja PO poprawiła się też na Lubelszczyźnie. 1,5 roku temu osiągnęła marny wynik 14,8 proc. i od tego czasu notowania partii słabły lub tylko nieznacznie rosły. Dziś na kandydatów PO do parlamentu chce głosować 22,3 proc. mieszkańców woj. lubelskiego.

Czy ten skok poparcia jest zasługą samej Platformy? Według prof. Andrzeja Podrazy z KUL niekoniecznie. - Bo Platforma nie przedstawiła żadnego pozytywnego programu. Myślę, że zyskuje dzięki błędom popełnianym przez PiS. To jest np. głosowanie nad wyborem Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej czy cała ta sprawa Bartłomieja Misiewicza - ocenia.

Trzecia pozycja - tak samo jak podczas wyborów - należy do Kukiz ’15. Z tym, że w 2015 r. to ugrupowanie zdobyło 9,7 proc. głosów, wprowadzając dwóch lubelskich posłów do Sejmu, a dziś może liczyć w naszym regionie na wyższe poparcie - 12,7 proc. Takie wyniki są poza zasięgiem PSL, które liczyło, że wieś zawiedzie się na polityce PiS i rolnicy zaczną ponownie pałać sympatią do Stronnictwa. Jak na razie nic takiego się nie dzieje, a na PSL gotowych jest głosować tylko 6 proc. wyborców, podczas gdy półtora roku temu było ich 9,2 proc.

.Nowoczesna nadal jest w końcówce zestawienia (4,2 proc. w 2015 r.) wyborczego z wynikiem 5 procent.

1,5 roku temu lewica szła do wyborów w szerokiej koalicji m.in. SLD z Twoim Ruchem. Koalicja (6,4 proc. w 2015 r.) nie zdobyła ani jednego mandatu. Dziś można zaryzykować stwierdzenie, że TR praktycznie nie istnieje, dlatego w naszym sondażu pytamy o poparcie tylko dla SLD. Sojusz może obecnie liczyć na zaledwie 4-procentowe poparcie na Lubelszczyźnie.

Ruch Narodowy też w ostatnich wyborach nie walczył o głosy samodzielnie. Działacze RN startowali np. z list Kukiz ’15 czy PiS. Dziś RN mógłby otrzymać 3,2 procent lubelskich głosów.

Pytaliśmy także o poparcie dla partii Wolność. To inkarnacja ugrupowania KORWIN, które 1,5 roku temu zdobyło w woj. lubelskim tylko 4,7 proc. głosów, a teraz Wolność może liczyć na jeszcze mniej: 2,2 proc.

Wyniki ostatnich wyborów zaskoczyły poparciem dla Partii Razem. Ugrupowanie nie weszło do Sejmu, ale przekroczyło próg wyborczy, gwarantując sobie państwowe subwencję. Wtedy na Razem zagłosowało 2,6 proc. lubelskich wyborców. Dziś partię gotowych jest poprzeć tylko 1,2 proc.

Duda i druga tura

Tak samo jak dobre wyniki PiS, nie są zaskoczeniem wysokie notowania prezydenta Andrzeja Dudy. Choć nie jest to aż takie poparcie, żeby mógł wygrać wybory w pierwszej turze. Co więcej, są regiony - Dolnośląskie, Kujawsko-Pomorskie, Mazowieckie - gdzie Duda wyborów nie wygrywa.

Gdyby wybory prezydenckie były dziś, na kogo byś głosował?
Create column charts

Na Lubelszczyźnie PAD (Prezydent Andrzej Duda) może liczyć na 48,6 proc. głosów. W maju 2015 r. otrzymał ich 43,9 proc. (w drugiej turze 66,3 proc.).

W skali kraju najpoważniejszym kontrkandydatem Dudy w wyborach prezydenckich może być Donald Tusk, ale w woj. lubelskim przewodniczący Rady Europejskiej jest dopiero na trzeciej pozycji w sondażu (9 proc.), a drugie miejsce należy do Pawła Kukiza, którego popiera 15,1 proc. mieszkańców Lubelszczyzny. Kukiz w 2015 r. zdobył u nas 21,2 proc. głosów.

Na czwartym miejscu uplasował się prezydent Słupska Robert Biedroń z wynikiem 7,5 proc. Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz może liczyć u nas na 6,9 proc. W 2015 r. w wyścigu po prezydenturę ludowcy wystawili Adama Jarubasa, który na Lubelszczyźnie zdobył tylko 2,5 proc. głosów. Wtedy Jarubasa wyprzedził nawet Janusz Korwin-Mikke z wynikiem 3,1 proc., dziś ten kontrowersyjny polityk może liczyć na 6,7-proc. poparcie.

Na Ryszarda Petru głosowałoby dziś 6,1 proc. lokalnych wyborców.

UE i sądy

Zapytaliśmy w sondażu także o bieżące sprawy polityczne. PiS prowadzi twardą politykę wobec UE i dlatego sprawdziliśmy, jak mieszkańcy regionu oceniają naszą pozycję we wspólnocie.

36,7 proc. zapytanych o zdanie uznało, że pozycja Polski podczas rządów PiS osłabiła się. Niewielu więcej wyborców - 37,6 proc. - uznaje, że sytuacja jest bez zmian. Osoby, które uważają, że pozycja Polski się wzmocniła, są w mniejszości. Jest ich 25,7 procent.

- To była przegrana Polski wynikiem 27 do 1. Właśnie na tej podstawie część rodaków nie rozumiejąc, o co chodziło w grze prowadzonej przez PiS, uznała, że pozycja Polski osłabła. Naszego stanowiska nie poparł nawet żaden kraj z Grupy Wyszehradzkiej - przypomina naukowiec. I dodaje: - Byłoby lepiej dla PiS, gdyby Polska wstrzymała się od głosu.

Dużo emocji wzbudza przygotowana przez Zbigniewa Ziobrę reforma sądownictwa. Jej zwolennicy mówią o uprządko-waniu sytuacji i usprawnieniu działania Temidy. Przeciwnicy podnoszą argument upolitycznienia sądów.

23,9 proc. lubelskich respondentów uważa, że w reformie Ziobry chodzi o „podporządkowanie sędziów i wymiaru sprawiedliwości politykom”. 28,1 proc. zapytanych o zdanie uważa, że zamiarem ministra jest „rzeczywiste usprawnienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości”, a aż 48 proc. nie ma zdania. To bardzo dużo i oznacza, że Polacy do tej sprawy nie przywiązują wielkiej wagi.

Obietnice PiS

- Damy radę - taki slogan powtarzała w kampanii wyborczej Beata Szydło. Zapytaliśmy zatem Polaków, czy PiS faktycznie dało radę i jak mieszkańcy regionu oceniają obecne rządy w odniesieniu do obietnic wyborczych.

16,1 proc. lubelskich respondentów udzieliło odpowiedzi „zdecydowanie pozytywnie”. „Raczej pozytywnie” - odrzekło 25,2 proc. badanych. 30,7 proc. to wynik sumujący odpowiedzi „raczej negatywnie i zdecydowanie negatywnie”, a 28 proc. badanych trudno jest to określić.

Przypomnijmy, że politycy PiS w kampanii obiecywali m.in.: ulokowanie np. w Lublinie instytucji państwowych (są takie plany), ogłoszenie nowego przetargu na śmigłowce dla armii, na czym skorzysta PZL-Świdnik (przetarg już trwa) czy rezygnację z budowy elektrowni gazowej w Zakładach Azotowych „Puławy” i zastąpienie jej instalacją węglową (to się właśnie dokonało, ale ZA nie będą budować elektrowni, tylko rozbudowywać elektrociepłownię).

Sławomir Skomra

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.