Nasza mała katastrofa. Stawy Echo bez wody
- Jesteśmy świadkami małej katastrofy ekologicznej - nie kryje szef Roztoczańskiego Parku Narodowego. Popularne Stawy Echo w Zwierzyńcu wyschły. Jeśli nic się nie zmieni, podobny los czeka inne cenne przyrodniczo i kochane przez turystów obszary.
- W czapkach byśmy zanieśli wodę do tych stawów, gdyby tylko to coś dało - mówi Tadeusz, właściciel dwóch pensjonatów w Zwierzyńcu. Dla niego i innych przedsiębiorców z tego roztoczańskiego miasteczka wyschnięte Stawy Echo to wielkie strapienie.
- To był największy magnes na turystów - uważa. Niektórzy już liczą straty. - Prowadzę agroturystykę od około 30 lat. W tym roku wczasowicze z dziećmi nie chcieli zostawać na dłużej, wyjeżdżali zaledwie po kilku dniach. Maluchy chciały nad wodę, a my mieliśmy bajoro - tłumaczy Katarzyna Rączkiewicz, która oferuje noclegi „Pod lipami”.
Z dalszej części artykułu dowiesz się m.in.:
- dlaczego w Stawach Echo nie ma wody?
- co o sprawie mówi burmistrz Zwierzyńca?
- co musiałoby się wydarzyć, by w Stawach Echo znowu pojawiła się woda?
Zachęcamy do czytania!
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień