Katarzyna Kachel

Nie podawałem chłopakom temperatur pod K2. By ich nie przerazić

Michał Pyka: Kibicem himalaizmu jestem od zawsze. Wspinałem się, ale nie miałem do tego predyspozycji Fot. fot. Michał Pyka Michał Pyka: Kibicem himalaizmu jestem od zawsze. Wspinałem się, ale nie miałem do tego predyspozycji
Katarzyna Kachel

Bez niego nie byłoby mowy o bezpiecznej akcji pod Nanga Parbat i wyjściach w góry członków polskiej wyprawy na K2. Michał Pyka, człowiek, który przygotowywał naszym himalaistom prognozę pogody, opowiada o swojej roli w wyprawie.

Podobno Andrzej Bargiel dzwonił do pana spod K2.
Nie Bargiel, tylko ludzie Bargiela.

Po co dzwonili?
Chcieli spytać, co ma robić Jędrek, bo stoi w chmurze i nic nie widzi.

To trochę mało informacji.
Dlatego poprosiłem o zdjęcie sytuacyjne, z którego mogę zwykle odczytać rodzaj chmury i jej charakter. Przysłano mi je natychmiast, i zobaczyłem, w co takiego wpadł Jędrek. Chmura, która go zatrzymała, była chmurą banerową, nieprzewidzianą w żadnej prognozie. Pojawiła się szybko, w momencie, kiedy wilgotne powietrze napłynęło nad ramię góry. Takie rzeczy często dzieją się na tej wysokości . Tyle że taka chmura może wisieć godzinami, albo rozwiać się w ciągu paru minut. Siadłem więc od razu do komputera i odpaliłem moje zwierzątka.

Zwierzątka?
Rozmaite modele, które pozwalają przeanalizować sytuację pogodową. Nie mam wykształcenia meteorologicznego, jestem termodynamikiem, inżynierem energetykiem; dlatego w swoich obliczeniach wykorzystuję swoją wiedzę, głównie matematyczną i ogólnie dostępne modele meteo. Nauczyłem się oceniać, które z nich są najbardziej wiarygodne dla konkretnych parametrów. Wiem już dobrze, że to, co podaje mi internet, jest wątpliwe. Ważna jest informacja zwrotna i komunikacja z ludźmi na miejscu.

I co się panu wtedy pokazało na ekranie?
Okazało się, że po nawietrznej napływa powietrze o szybko malejącej wilgotności. Oddzwoniłem pod K2, na szybko zmontowaliśmy czteroosobowe forum w messengerze, co pozwoliło nam ustalić, że do godziny widoczność będzie na tyle dobra, że jest szansa na kontynuowanie zjazdu. Oczywiście to sam Jędrek musiał podjąć decyzję. Ale wiedziałem, że jeśli zjedzie dalej, to poniżej podstawy chmury będzie miał zupełnie czysto.

W dalszej części tekstu:

  • W jaki sposób Michał Pyka trafił do drużyny K2?
  • Jak przygotowywał prognozę pogody himalaistom?
  • Czego nie da się przewidzieć w pogodzie?
Pozostało jeszcze 79% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Kachel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.