Nie w każdych okolicznościach można jechać na suwak

Czytaj dalej
Fot. Paweł Wiśniewski
Sławomir Bobbe

Nie w każdych okolicznościach można jechać na suwak

Sławomir Bobbe

- To na kierowcach ciąży obowiązek aktualizacji wiedzy o przepisach ruchu drogowego - mówią policjanci. - A nie wszyscy dotąd się zaktualizowali.

Od tygodnia obowiązują przepisy dotyczące tworzenia przez kierowców tzw. korytarza życia i jazdy na suwak. O ile z tym pierwszym przepisem kierowcy radzą sobie całkiem dobrze, to już jazda na suwak zdaje się przysparzać im wielu kłopotów i wątpliwości interpretacyjnych. Ciągle nie wiemy kiedy i w jakich okolicznościach kierowcę trzeba, a kiedy tylko można wpuszczać przed siebie.

- W związku z jazdą na suwak nie mieliśmy dotychczas żadnych zdarzeń drogowych, nie nakładaliśmy też mandatów. Można jednak zaobserwować, że od czasu wejścia w życie przepisów kierowcy stali się bardziej życzliwi i chętniej wpuszczają przed siebie innych - ocenia kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Z błędów, które są obserwowane najczęściej wywnioskować należy, że kierowcy nie wiedzą, że jazda na suwak dotyczy momentu, w którym dojadą na koniec pasa zanikającego. Tymczasem widać, że niektórzy chcą zmienić go już w połowie.

Na razie bez mandatów

- Sygnały które trafiały do nas od kierowców jeszcze przed wprowadzeniem w życie nowych przepisów pokazywały, że część z nich boi się tzw. drogowego cwaniactwa. Jednak wystarczy wczytać się w przepisy by zauważyć, że jazda na suwak dotyczy pewnych szczególnych okoliczności, by była obowiązkiem. Dlatego zmiany postrzegamy pozytywnie, bo wpłyną na płynność jazdy kierowców - uważa kom. Robert Jakubas z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Kierowcy mają jednak mnóstwo wątpliwości w związku z przepisami. Co stanie się na przykład gdy dojdzie do kolizji przy zjeździe z zanikającego pasa na rondzie Jagiellonów (w kierunku opery). Który kierowca będzie winien kolizji? Z jednej strony bowiem zjeżdżający z pasa zanikającego musi w myśl przepisów zachować szczególną ostrożność, z drugiej - kierowca na pasie na którym ruch odbywa się płynnie winien umożliwić kierowcy z pasa zanikającego zmianę pasa ruchu.

Zależy od okoliczności

- Każde takie zdarzenie będzie rozpatrywane indywidualnie, nie ma tu żadnej reguły dotyczącej tego, kto będzie winien zdarzeniu - wyjaśnia Robert Jakubas. - Przepisy mówią jednak o tym, że jazda na suwak obowiązuje wtedy, gdy jednocześnie wystąpią dwie okoliczności. Musi zatem dojść do znacznego zmniejszenia prędkości, kierowcy zwykle określają je jako „korek” i jednocześnie manewr zmiany pasa ruchu powinien odbyć się bezpośrednio przed miejscem zanikania pasa ruchu.

Oznacza to, że nie ma obowiązku wpuszczania kierowcy zjeżdżającego z zanikającego pasa ruchu wtedy, gdy ten odbywa się płynnie ani wtedy, gdy kierowca zjeżdżający z pasa zanikającego manewr chce wykonać w jego połowie.

- Zawsze jednak apelujemy o kulturę jazdy i życzliwość kierowców na drodze. Podkreślamy też, że samo uzyskanie prawa jazdy nie oznacza, że przepisy poznało się raz na zawsze. W przepisach ruchu drogowego dochodzi do częstych zmian i to na kierowcy ciąży obowiązek aktualizacji wiedzy. Tak jest też w wypadku jazdy na suwak czy zmian związanych z tzw. korytarzem życia - mówi Robert Jakubas.

Sławomir Bobbe

Komentarze

4
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

misiekle

WSZYSTKIE przepisy, kiedy za ich nieprzestrzeganie grożą kary finansowe (ruch drogowy, czy sprawy podatkowe, karne) powinny być tak napisane, żeby NIGDY NIKT nie miał żadnych wątpliwości. Jeżeli tak nie będzie i będzie droga do indywidualnej interpretacji konkretnego zapisu, to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Dotychczasowa historia (szczególnie organów podatkowych) pokazała, że prawie zawsze cierpi na tym obywatel i może być traktowana jako źródło zdobywania pieniędzy dla "organów".

zielonogórzanka

Pokrętna ta filozofia policji. A dlaczego nie zmieniać pasa w momencie jak pojawiają się znaki informujące o tym, że pas ruchu zanika. To wtedy jadący pasem na którym ruch jest nadal życzliwiej wpuszczają tych z pasa zanikającego. I o to powinna policja apelować.
Nadal uważam, że jazda do końca zanikającego pasa gdy jest możliwość jego zmiany wcześniej to cwaniactwo, bo wyprzedzę kilkadziesiąt pokornych owieczek.

PISS

Cytat:... nie ma tu żadnej reguły dotyczącej tego, kto będzie winny zdarzeni...
Płaci mandat ten, kogo policjant wylosuje jako winnego.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.