Nowa jakość Anwilu

Czytaj dalej
Fot. Piotr Kieplin
Tomasz [email protected]

Nowa jakość Anwilu

Tomasz [email protected]

Mecz w Starogardzie mógł być kluczowy dla Anwilu Włocławek w walce o jak najwyższe miejsce przed play off. Było wiele do stracenia.

Polpharma - Anwil 62:79

Kwarty: 11:20, 22:20, 20:23, 9:16
POLPHARMA: Hicks 19 (2), Ł. Diduszko 8, Flieger 8 (1), Kinloch 8, Paliukenas 2 oraz Dee 15 (3), Grujic 2, Szymański 0, Długosz 0, Renkiel 0.
ANWIL: Jelinek 22 (1), B. Diduszko 14 (2), Dmitriew 7 (1), Bristol 7, Skibniewski 4 (1) oraz Andjusic 13 (3), Łączyński 7 (1), Oguchi 5 (1), Stelmach 0, Tomaszek 0, Hanke 0.

Statystyki zespołowe

POLPHARMA: za 1 - 16/20, za 2 - 14/43, za 3 - 6/31, 13 asyst, 53 zbiórki (24 w ataku), 14 strat, 6 przechwytów, 4 bloki, 22 faule.
ANWIL: za 1 - 19/24, za 2 - 15/38, za 3 - 10/24, 15 asyst, 43 zbiórki (11 w ataku), 13 strat, 9 przechwytów, 9 bloków, 22 faule.

Choć do zakończenia rundy zasadniczej zostało Anwilowi jeszcze osiem meczów, właśnie spotkanie z nieobliczalną Polpharmą mogło przynieść wiele korzyści, ale też wiele strat. Albo w przypadku wygranej dać miejsce w ścisłej czołówce tabeli, albo w przypadku przegranej zepchnąć niżej, stwarzając zagrożenie, że inne zespołu jeszcze włocławian wyprzedzą. Zwłaszcza, że przed Anwilem są jeszcze bardzo trudne mecze ze Stelmetem, Polskim Cukrem, Czarnymi czy Wilkami Morskimi.

Choć koszykarze Anwilu nie przyznają się do tego, wydaje się, że tak właśnie traktowali ten mecz. I co najważniejsze - zdali egzamin na piątkę z plusem. Przystąpili do spotkania tak, jakby to była dogrywka. Świetny mecz rozegrał Kervin Bristol (7 pkt, 12 zbiórek, 4 bloki), który zatrzymał Damiena Kinlocha. To bardzo ważne, bo widać, że forma Bristola idzie do góry na najważniejsze mecze. A był nieco osamotniony, bo tylko 6 min grał Robert Tomaszek, który boryka się z drobnym urazem.

W ogóle nie grał Michał Chyliński, który powinien wystąpić w następnym spotkaniu z Czarnymi Słupsk, ale dobrze zastąpił go Danilo Andjusic (4/9 z gry), z wyjątkiem 3 strat. Nieco zagubiony jest Champ Oguchi (2/8 z gry), który po kontuzji wypadł z pierwszej piątki i jakoś nie może się odnaleźć. I w ataku, a zwłaszcza w obronie. A konkurencja akurat na tej pozycji jest spora. Ale może się zdarzyć jeden mecz, który odmieni wszystko.

Trener Igor Milicic może też liczyć na „żelazne” grono zawodników, które nie zawodzi nigdy: Dawid Jelinek, Bartosz Diduszko, Fiodor Dmitriew, Robert Skibniewski i Kamil Łączyński. Jeszcze jak do tego grona dołączy Piotr Stelmach, któremu mecz z Polpharmą nie wyszedł (0/4 z gry), ale ma za sobą kilka bardzo udanych spotkań, to będzie bardzo dobrze.

W Starogardzie Gd. Anwil zaprezentował jakość, z której już powoli zaczyna być znany w Tauron Basket Lidze - żelazną i zmienną obronę. A w zasadzie - znowu zaczyna być z tego znany, bo przed suchymi latami, włocławianie właśnie z walki na całym boisku i o każdą piłkę byli wzorem dla innych.

Kto wie, czy to nie jest najważniejszym elementem tego spotkania. Znów coraz głośniej jest o koszykarzach z Włocławka, a hasło „Głodni zwycięstw” nie jest pustym sloganem. Drużyna walczy, bije się o każde zwycięstwo, jak prawdziwe rottweilery. Mogą się zdarzyć słabsze mecze, nieskuteczność czy kilka błędów. To wszystko jest przez kibiców do przełknięcia. Ale jak własna drużyna walczy, to nikt jej nie będzie miał tego za złe.

Mecze Anwilu do końca rundy zasadniczej

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.