Nowelizacja Kodeksu karnego zaostrzy kary za zaległości w płaceniu alimentów

Czytaj dalej
Fot. Małgorzata Genca
Marcin Koziestański

Nowelizacja Kodeksu karnego zaostrzy kary za zaległości w płaceniu alimentów

Marcin Koziestański

Już za trzymiesięczną zwłokę w opłacaniu świadczeń będzie można na rok trafić za kratki.

Ministerstwo Sprawiedliwości szykuje potężnego bata na dłużników. - Projekt przewiduje, że osoba, która przez trzy miesiące nie będzie płacić alimentów, podlegać będzie grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku - wyjaśnia Wioletta Olszewska z Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Resort kilka dni temu przedstawił projekt nowelizacji Kodeksu karnego, który ma umożliwić skuteczniejsze ściganie dłużników alimentacyjnych. - Polskie przepisy są niedoskonałe i dziurawe. Stanowią raj dla cwaniaków i kombinatorów, którzy nie chcą uczestniczyć w wychowaniu własnego dziecka - przekonywał w piątek na konferencji prasowej minister Zbigniew Ziobro.

Minister podkreślał, że przepisy nie uderzą w tych, którzy nie płacą alimentów, bo sami są w biedzie. Do więzienia trafiać będą ci rodzice, których stać na płacenie alimentów, ale uchylają się od tego obowiązku przynajmniej przez trzy kolejne miesiące. Obecnie Kodeks karny mówi o ściganiu alimenciarzy, którzy uporczywie i przez długi czas uchylają się od płacenia. W wielu przypadkach obecne prawo pozwala na omijanie przepisów. Wystarczy raz na jakiś czas przekazać na dziecko niewielką sumę (nawet 10 zł), by uniknąć odpowiedzialności karnej.

- Wyższa kara spotka też tych, którzy nie płacąc alimentów, narażają najbliższych na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych - dodaje Olszewska. Chodzi np. o sytuację, gdy na skutek uchylania się jednego rodzica od obowiązku alimentacyjnego, drugi rodzic nie jest w stanie kupić dziecku jedzenia, ubrań, zapewnić kształcenia czy leczenia.

Dłużnicy będą mieli możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości przed wszczęciem wobec nich postępowania.

95 proc. niepłacących to mężczyźni. - Ojcowie nie chcą płacić, uważając, że pieniądze przekazują swoim byłym partnerkom. A na tej sytuacji najbardziej cierpią przecież dzieci - tłumaczy dr Anna Andrzejewska-Cioch, pedagog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. - Zmiana przepisów jest dobrym pomysłem. Wprowadzenie kary więzienia może podziałać na niepłacących jak przysłowiowy straszak - uważa Andrzejewska-Cioch.

W aresztach i więzieniach województwa lubelskiego przebywa obecnie lub czeka na osadzenie w nich 403 skazanych za niepłacenie alimentów. Większość z nich podczas odsiadki pracuje. - Takie osoby w pierwszej kolejności wysyłamy do pracy, by mogły spłacać obowiązek alimentacyjny - tłumaczy Jacek Zwierzchowski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Lublinie.

Projekt lada moment może wejść w życie - jest już na etapie uzgodnień międzyresortowych. - Więzienia nie są obecnie przepełnione, nie będzie problemów w przyjmowaniu nowych skazanych - dodaje Zwierzchowski.

Z danych rejestru dłużników wynika, że na Lubelszczyźnie 16 tysięcy osób uchyla się od płacenia na rzecz swoich dzieci. W sumie są winni 592 mln zł.

Marcin Koziestański

Komentarze

28
Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

przytulić kaskę

Niech pawlak z kalinowskim i smolarzem z rady lotniska orkę zrobią - to będzie ciszej

m

Przecież to nic nowego, już tak było. W latach nie tak bardzo odległych, sędziowie ochoczo wsadzali do więzienia osoby nagminnie nie płacące alimentów. Ściągalności alimentów to nie poprawiło, natomiast więzienia zatkały się alimenciarzami, którzy siedzieli sobie wygodnie w więzieniu, na koszt podatników.
A niektórym alimenciarzom to nawet bardzo pasowało, szczególnie jak przychodziły jesienne i zimowe chłody.

ib

Niech sobie chlopaki odpoczna za kratkami na koszt spoleczenstwa.

,

Paczka dla was przyszła! Od dzieci!

Grażyna z Felina

Mowa jest o trzymiesięcznym zadłużeniu, a przecież często jest tak, że żule z którymi kobiety nie wytrzymały przez ich pijaństwo nie płacą alimentów nawet od czasu narodzin dziecka, a te dziecko dzisiaj jest już dorosłe. Przez wszystkie lata płacił fundusz, a żulowi urósł astronomiczny dług + odsetki. Komornik nie ma co zabrać bo żul celowo legalnie nie pracuje, a w domu ma tylko starą szafę i kozetkę. Ciekawe jaki wyrok czeka na takiego ?

abc

Lex Kijowski?

kropidlo

Wszystkie kur..y na wsi czy w miescie niechaj zyja
Nam lat dwiescie

zguba

Stworzyc nowe prawo gdzie kur....ki nie beda chronione przez panstwo dac wladze jednakowa
Obecnosci dziecka ojcu a nie z nakazu dziecko zosteje przy matce wielu jest uczciwych ojcow ktorzy zrezygnowaliby z alimentow matki ale nikt
Nie bierze tengo pod uwage wazne aby doje..c ojcu

Ranigast

Zamknąć wszystkich, to na pewno rozwiąże problem. Zamknąć tych, którzy zalegają z opłatami za mieszkanie, za prąd, za gaz. Zamknąć bezdomnych, zamknąć bezrobotnych. Zamknąć emerytów, którzy nie wykupują leków.

Bolo

ziobro powinien zamknąć swoich kolesi w psychiatryku , a nie do wiezienia biednych facetów za to że sobie pobzykali , niedługo będą zamykać kobiety za to że się wypieły

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.