Pedofil wkrótce stanie przed sądem

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Marcin Koziestański

Pedofil wkrótce stanie przed sądem

Marcin Koziestański

21-latek domagał się od nastolatek nagich fotek. Gdy się na to nie zgadzały, robił im nieprzyzwoite fotomontaże. Aleksander O. od 1,5 roku przebywa w areszcie, we wrześniu ruszy jego proces.

Do Sądu Okręgowego w Zamościu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 21-latkowi z Warszawy. Aleksandrowi P. śledczy przedstawili ponad 20 zarzutów o charakterze pedofilskim.

Sprawa sięga 2014 roku. Wtedy, według śledczych, młody mieszkaniec stolicy założył szereg kont internetowych na popularnych portalach, m.in. Facebook i Skype. W ten sposób udało mu się nawiązać znajomość z kilkudziesięcioma nastoletnimi dziewczynkami, z których znaczna część nie miała ukończonych wówczas 15 lat.

- Mężczyzna prosił dziewczynki o przesyłanie nagich zdjęć, czasami kilku. Gdy nastolatki mu odmawiały, stawał się wobec nich agresywny i wulgarny. Groził, że jeśli nie dostanie kolejnych, to opublikuje w internecie zdjęcia, które do tej pory od nich otrzymał - dowiadujemy się z akt sprawy.

Aleksander O. z czasem posuwał się jeszcze dalej. Z ustaleń śledczych z zamojskiej prokuratury wynika, że 21-latek straszył dziewczynki, że jeśli nie wyślą mu kolejnych nagich fotek, zrobi specjalne fotomontaże ukazujące ciało nagiej kobiety i twarz danej dziewczyny. Według prokuratorów, niejednokrotnie spełniał swe groźby.

Ponadto Aleksander O. w kilku przypadkach domagał się, by nastolatki pokazywały mu przez kamerki internetowe swoje miejsca intymne lub kazał im się online masturbować.

Pokrzywdzone dziewczynki pochodziły z wielu regionów Polski. Śledztwo przeciwko oskarżonemu o pedofilię trwało długo, bo trzeba było zweryfikować każdy sygnał z różnych części kraju. Mężczyzna został aresztowany pod koniec 2015 r. i od tamtej pory wciąż przebywa w tymczasowym areszcie.

Dlaczego zatem sprawą zajęli się akurat śledczy z Zamościa? Ponieważ jedną z pierwszych pokrzywdzonych, która postanowiła z pomocą rodziców opowiedzieć przedstawicielom organów ścigania o swoim dramacie, była młoda mieszkanka Hrubieszowa. Okazało się, że pokrzywdzona z naszego regionu miała być także zmuszana przez 21-latka do wykonywania przez internet „innych czynności seksualnych”.

Jak udało nam się ustalić, Aleksander O. przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. Na jego komputerze śledczy odkryli szereg materiałów pornograficznych.

Oskarżony niedługo stanie przed sądem. Pierwsza rozprawa została wyznaczona na początek września. Aleksandrowi O. grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.

Marcin Koziestański

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.