Prokuratura ściga lekarzy za błędy

Czytaj dalej
Fot. Fot. Karolina Misztal
Gabriela Bogaczyk

Prokuratura ściga lekarzy za błędy

Gabriela Bogaczyk

48 spraw dotyczących śmierci pacjentów w szpitalach prowadzi Prokuratura Regionalna w Lublinie.

Lekarz dyżurna SOR przy Jaczewskiego odpowie za zbyt późne przystąpienie do badań diagnostycznych. Mimo że lekarz Hanna C. była informowana o stanie pacjentki, zajęła się nią dopiero po dziewięciu godzinach. Pacjentka zmarła po kilku następnych godzinach.

Z kolei lekarz z Radomia został oskarżony o nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wojciech C. przystąpił do operacji usunięcia zmian zapalnych zatok bez rentgena czaszki i analizy tomografii. W wyniku uszkodzenia mózgu, pacjent zmarł po 2,5 miesiąca.

To tylko niektóre z 48 spraw dotyczących śmierci pacjentów (w całej Polsce toczą się 462 takie postępowania), które prowadzi pięciu lubelskich prokuratorów z Prokuratury Regionalnej. 10 z nich wszczęto w 2016 roku. Natomiast w prokuraturach różnych szczebli znajduje się łącznie prawie 5 tys. spraw dotyczących błędów medycznych. To o 45 proc. więcej w porównaniu do 2015 roku.

Wydziały do spraw błędów medycznych powstały w październiku przy prokuraturach regionalnych po to, aby szybciej i skuteczniej wyjaśnić okoliczności śmierci pacjentów, a rodzina zmarłego mogła starać się następnie o odszkodowanie. W praktyce prokuratorzy w większym stopniu niż dotychczas osobiście wykonują czynności procesowe, w tym np. przesłuchania świadków.

Lekarze się bronią:

Proszę zauważyć, że z tych 5 tys. spraw prowadzonych w całej Polsce, tylko 113 zakończyło się aktem oskarżenia

- komentuje Marek Stankiewicz, rzecznik Lubelskiej Izby Lekarskiej. I dodaje: - W służbie zdrowia nie wydarzyło się w ubiegłym roku nic, co by radykalnie zmieniło warunki pracy lekarzy albo postawiło przed nimi wyjątkowe wymagania, a oni by temu nie sprostali. Jeśli chcemy, żeby było mniej błędów, to zadbajmy najpierw o warunki pracy lekarzy, aby nie musieli cztery dni z rzędu brać dyżurów.

Socjolog medycyny prof. Włodzimierz Piątkowski uważa, że sama ilość błędów medycznych się nie zmienia, rośnie za to ich wykrywalność. - Poziom kultury zdrowotnej w społeczeństwie znacznie wzrósł. Do tej pory większość błędów uchodziła lekarzom na sucho. Teraz rodzina pacjenta nie boi się interweniować.

Lekarzu, prokurator i pacjent bacznie patrzą ci na ręce

W Lublinie dział do spraw błędów medycznych zajmuje się 48 sprawami ze skutkiem śmiertelnym. - Dzięki powstaniu tych wydziałów zdecydowanie poprawiła się jakość postępowań dotyczących błędów medycznych. Prokuratorzy w większym stopniu niż dotychczas osobiście wykonują czynności procesowe, w tym np. przesłuchania świadków - informuje Arkadiusz Jaraszek z działu prasowego Prokuratury Krajowej.

Eksperci zwracają uwagę, że to niejedyny powód wzrostu postępowań prokuratorskich.

- Nie bez znaczenia są ruchy pacjenckie, które przybrały również na sile. Poza tym, coraz więcej kancelarii adwokackich specjalizuje się w sprawach medycznych. Wydaje mi się, że sama ilość błędów medycznych nie wzrasta, rośnie za to ich wykrywalność. Społeczeństwo staje się coraz bardziej roszczeniowe. Dzięki udowodnieniu winy lekarzowi, można się później starać o odszkodowania - tłumaczy prof. Włodzimierz Piątkowski, socjolog medycyny.

I zaznacza, że na zachodzie Europy osoby wstępujące do zawodu lekarza muszą obowiązkowo wykupić ubezpieczenie od błędów medycznych. - Nie słyszałem, aby ktoś to stosował w Polsce - dodaje socjolog.

Co istotne, coraz więcej szpitali nie zapewnia swoim lekarzom ubezpieczenia od błędów medycznych. - Dlatego lekarze muszą samodzielnie bronić się przed sądem. Dodatkowo w trakcie trwania procesu nie mogą wykonywać zawodu - wyjaśnia prof. Piotr Książek z Katedry Zdrowia Publicznego UM w Lublinie.

I zaznacza: - W medycynie dwa plus dwa nie równa się zawsze cztery. Każdy przypadek jest indywidualny, a za decyzjami lekarza stoi również praca całego zespołu - mówi prof. Książek.

Gabriela Bogaczyk

Zajmuje się ochroną zdrowia i sprawami społecznymi.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.