Renata Hryniewicz

Siła uderzenia była potworna. Dwoje młodych ludzi nie żyje

Dwie osoby były uwięzione w aucie. Nie udało się ich uratować Fot. KPP Słubice Dwie osoby były uwięzione w aucie. Nie udało się ich uratować
Renata Hryniewicz

On miał 22 lata, ona – 20. Oboje mieszkali w Gorzowie. Zginęli wczoraj rano w wypadku. Ich auto zderzyło się czołowo z ciężarówką.

– To wielka tragedia. Nawet sobie nie wyobrażam, co teraz przeżywa rodzina tych młodych ludzi – stwierdza mieszkanka Rzepina (nie chce ujawniać nazwiska w gazecie). Słyszała już o strasznym wypadku koło Serbowa, między Rzepinem a Ośnem Lubuskim. To tam wczoraj około godziny 8 volks-wagen golf zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z ciężarówką.

Docieramy na miejsce tragedii. Strażacy wykonują swoje obowiązki. Nie rozmawiają ze sobą. Gdy pytamy, co się stało, jeden z nich kiwa głową i mówi tylko: Dwoje... Tacy młodzi... Straszne...

Jest też policja. – Osobówką podróżowały dwie bardzo młode osoby, w wieku 22 i 20 lat. Zginęły na miejscu – informuje Magdalena Jankowska, oficer prasowy z komendy powiatowej w Słubicach.

Dookoła leżą roztrzaskane części aut. Siła uderzenia musiała być potworna. Volkswagen jest całkowicie zniszczony. Ciężarówka też mocno uszkodzona.

Przy ciężarówce widzimy jej kierowcę. Mężczyźnie nic się nie stało, ale widać, że przeżywa bardzo trudne chwile. Nie możemy porozmawiać. Przeszkadzalibyśmy w czynnościach strażakom i policji. Policja dodaje, że to 56-letni mieszkaniec powiatu sulęcińskiego. Był trzeźwy.

Na miejscu wypadku pracowały cztery zastępy straży pożarnej ze Słubic i jeden z Rzepina.

– Samochód ciężarowy stał w poprzek drogi, stykał się z barierkami po obu stronach, więc dostęp do osobówki był mocno utrudniony – relacjonuje Michał Borowy, rzecznik prasowy z komendy powiatowej w Słubicach.

– Strażacy przenosili sprzęt ratowniczy po nasypie poza drogą. Dwie osoby były uwięzione w samochodzie.

Nie dawały żadnych oznak życia. – Musieliśmy zrobić dostęp do tych osób i ewakuować je z samochodu. Użyliśmy najlepszego sprzętu, jaki mieliśmy, bo naprawdę trudno było się dostać. Kiedy te osoby zostały już ewakuowane, strażacy i służby medyczne podjęli czynności re-suscytacyjne, ale obrażenia były zbyt poważne... – dodaje Michał Borowy.

Na miejsce tragedii przyleciał też śmigłowiec medyczny. Nie transportował jednak ofiar do szpitala. Lekarz stwierdził zgon... W wypadku zginęli: 22-letni chłopak i 20-letnia dziewczyna, oboje z Gorzowa.

Renata Hryniewicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.