Sprzedawcy wciskają nam stare mięso

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Seidler/Polska Press
Piotr Nowak

Sprzedawcy wciskają nam stare mięso

Piotr Nowak

Oślizgła kiełbasa i zepsuta szynka - klienci skarżą się na jakość mięsa w lubelskich sklepach.

Prawdziwą burzę wśród naszych Czytelników wywołał artykuł o skardze klientki na stare wędliny sprzedawane w jednej z lubelskich Stokrotek. Okazało się, że podobne problemy zdarzają się także w innych sklepach.

„Kupiłem kiełbasę. Ładnie zapakowana. Termin - niby zdatna. Po otworzeniu oślizgła. Śmietnik” - napisał jeden z internautów na stronie „Kuriera Lubelskiego”. Kolejna relacja: „[kierownik] złapał za widelec i sam osobiście bez żenady przekręcił odwrotną stroną kawał mięsa zanurzony we własnym soku, aby wyglądał na bardziej świeży”.

„Dziś zakupiłem ser (...). Kiedy miałem już dać plasterek dziecku, dostrzegłem, że na brzegu coś jest. Kilka plasterków jest pokrytych zielono-białą pleśnią” - skarży się następny Czytelnik.

W ubiegłym roku lublinianie zgłosili 86 skarg na niewłaściwą, ich zdaniem, jakość żywności w sklepach. Kontrole przeprowadzone przez Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Lublinie potwierdziły zasadność 36 interwencji, w wyniku czego wycofano kwestionowaną żywność ze sprzedaży i nałożono mandaty na sumę 15,5 tys. zł. - Konsekwencją było również wycofanie kwestionowanej żywności z obrotu, do czego podmiot jest zobligowany prawem - przyznaje Tomasz Lis z lubelskiego sanepidu.

Liczy się zysk

W całym województwie lubelskim sanepid odwiedził w ubiegłym roku 4,5 tys. sklepów i kiosków spożywczych, super- i hipermarketów, hurtowni i stoisk. W sumie inspektorzy przeprowadzili w nich 7 tys. kontroli, po których wręczyli 868 mandatów na łączną kwotę 140 tys. zł. W 25 przypadkach zadecydowali o zamknięciu zakładu po stwierdzeniu zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Na 2471 lokali, w których prowadzony jest obrót żywnością, w powiecie i mieście Lublinie sanepid kompleksowo skontrolował 741 obiektów.

To nie wszystko, bo kontrole w zakresie sprzedaży artykułów żywnościowych i prowadzenia działalności gastronomicznej prowadzi też inspekcja handlowa. W ubiegłym roku inspektorzy przeprowadzili w naszym regionie 550 kontroli. Nieprawidłowości stwierdzono w połowie przypadków. Chodzi m.in. o jakość handlową produktów, niewłaściwe oznaczanie i wagę towaru.

- Problemem na rynku artykułów żywnościowych jest obecnie brak oznaczeń odnośnie alergenów. W przypadku zafałszowań i nieodpowiedniej jakości handlowej nakładamy kary od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Na szczęście takich przypadków jest mniej niż jeszcze kilka lat temu - przyznaje Łukasz Drzewiecki, rzecznik Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Lublinie.

Skargi klientów zwykle najmocniej uderzają w pracowników sklepów. O realiach zatrudnienia w jednym z nich opowiada Aleksandra: - Zdarzało się, że klient kupił mięso, ale po dwóch godzinach wrócił i zwyzywał ekspedientki. To my musiałyśmy przepraszać klienta i zwracać mu pieniądze - zwierza się sprzedawczyni z punktu handlowego na Wrotkowie.

Co gorsza, producent mięsa nie przyjmował zwrotów. Stary towar pracownicy musieli kupować sami. - Właściciel wymagał od nas zysków. Gdy sklep był na minusie, to pracownicy musieli z własnych kieszeni dopłacać do zwróconych towarów. Zdarzało się, że strata była mi potrącana z wypłaty - mówi pracownica sklepu.

Nie jesteśmy bezbronni

- Podczas robienia zakupów czy korzystania z usług gastronomicznych zawsze powinniśmy zwracać uwagę na termin przydatności do spożycia i skład surowcowy produktu. Nie zawsze mamy pewność, że zadeklarowany skład odpowiada stanowi faktycznemu, jednak jest on istotną wskazówką dla konsumenta - przypomina Drzewiecki.

Klient, który zauważy w domu, że zakupiony przez niego produkt spożywczy jest złej jakości, może skorzystać z prawa do reklamacji. - Powinien również powiadomić o tym właściwe organy inspekcji - przyznaje Lis. Osobie, która próbuje ukrywać oznaki zepsucia lub skład żywności, grozi grzywna, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku.

Piotr Nowak

Zajmuję się gospodarką regionu, sprawami sądowymi i prokuratorskimi oraz religią.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.