Zaczęło się jak setki podobnych historii: od protestu mieszkańców niezadowolonych z budowy drogi. Teraz będą musieli zapłacić miastu, bo okazało się, że tereny, które włączyli do swoich posesji, nie są ich.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: