To był rekordowy rok dla lubelskiej motoryzacji. Przybyło nam 17 tys. aut

Czytaj dalej
Fot. pixabay.com
Sławomir Skomra

To był rekordowy rok dla lubelskiej motoryzacji. Przybyło nam 17 tys. aut

Sławomir Skomra

Ruch w komisach i salonach. W tym wieku tak dobrej koniunktury jeszcze nie było.

Na koniec ubiegłego roku w Lublinie były zarejestrowane 241 tys. 354 samochody. To gigantyczny wzrost, bo o ile we wcześniejszych latach rejestrowano po ok. 7 tys. aut, to w 2016 roku było ich grubo ponad połowę więcej. - W ciągu ostatniego roku przybyło nam prawie 17 tys. pojazdów - mówi Karol Kieliszek z biura prasowego miasta.

Boom samochodowy ogarnął całą Polskę. Jak podaje firma Samar, w zeszłym roku w całym kraju zarejestrowaliśmy 416,2 tys. nowych samochodów. - W Lublinie było ich 770. Najczęściej rejestrowane marki to: BMW, Iveco, Mercedes, Renault, Ford, Fiat - dodaje Kieliszek.

- To był dla nas bardzo dobry rok - przyznaje Agnieszka Błaziak z salonu mercedesa Lenartowicz. - Zawsze sprzedawaliśmy sporo aut, ale były lata, kiedy chętniej kupowano tańsze modele. Tym razem klienci sięgali po „droższe wózki”. Co więcej, pytali co jeszcze można do nich dołożyć, a nie jak wcześniej: czemu tak drogo? Ostatnio sprzedaliśmy na przykład mercedesa AMG cabrio. Cena wyniosła około miliona złotych - dodaje.

500 plus, akcyza i ulgi podatkowe

Według analityków trend można wyjaśnić na kilka sposóbów. Aż 80 procent sprzedanych w Polsce nowych samochodów kupiły firmy. Jest to pokłosie przepisów wprowadzonych jeszcze w 2014 roku. Firma może od ceny samochodu odliczyć połowę VAT, a od 2015 r. także połowę tego podatku od zakupu paliwa do aut służbowych.

Za tym tłumaczeniem przemawia lista najchętniej rejestrowanych aut w Lublinie. Na drugim miejscu jest producent aut dostawczych Iveco. Po drugie, Polacy chcieli z zakupem sprowadzonych z zagranicy aut zdążyć przed nowym rokiem i przed podwyżką akcyzy dla samochodów starszych i z mocniejszymi silnikami.

- Chociaż już od dawna mało kto takie auta sprowadza - mówi Mirosław Chęć z lubelskiego komisu Alek FHU Auto Agro. - Niewiele osób decyduje się na zakup samochodów starszych i dużo spalających.

Powód numer trzy to program Rodzina 500 plus. Wzmożony ruch w komisach samochodowych zaczął się wraz z rozpoczęciem wypłat świadczeń z rządowego programu.

W Lublinie od kwietnia do czerwca 2015 roku mieszkańcy zarejestrowali 6309 aut. W takim samym okresie w 2016 roku było ich już 7331 - czyli o 16,1 procent więcej.

- Generalnie cały ten rok był udany, ale bez jakiegoś zachwytu. Najlepszymi miesiącami były grudzień i czerwiec - dodaje Mirosław Chęć. - Najlepiej sprzedawały się samochody rodzinne i małe. Klienci poszukiwali roczników 2005 - 2010 w przystępnych cenach - opowiada.

Co ciekawe 95 proc. kupionych aut poszło za gotówkę. To też może świadczyć o tym, że samochody były kupowane za pieniądze z Rodzina 500 plus.

Chociaż według właściciela komisu przyczyna może być inna. - Był kłopot z udzielaniem kredytów. Nie każdy mógł go otrzymać. Wielu klientów pracuje na śmieciówkach, za granicą lub zarabia za mało, żeby otrzymać kredyt. Dlatego kupują za gotówkę - analizuje sprzedawca.

Mimo tego wzrost sprzedaży odnotowano także w segmencie samochodów premium.

Jak wylicza instytut Samar „w ciągu minionego roku w Polsce zarejestrowano 50 708 nowych samochodów klasy premium, o 30,14 proc. więcej, niż w 2015.

Agnieszka Błaziak z lubelskiego salonu Mercedesa Lenartowicz dodaje, że na rynku zmieniło się coś jeszcze. - Coraz więcej osób, zwłaszcza młodych, nie widzi potrzeby posiadania samochodu, żeby nim jeździć. W ubiegłym roku bardzo nam się rozwinęła usługa wypożyczenia auta - opowiada.

Sławomir Skomra

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.