Uniwersalny język sportu pomaga cudzoziemcom

Czytaj dalej
Fot. Fot. Lukasz Kaczanowski/Kurier Lubelski/Polska Press
Karol Kurzępa

Uniwersalny język sportu pomaga cudzoziemcom

Karol Kurzępa

Sprawdziliśmy czy zagraniczni sportowcy grający w lubelskich klubach uczą się języka polskiego i czy jest to od nich wymagane.

W kadrach czterech największych klubów z Lubelszczyzny grających na najwyższym poziomie rozgrywkowym występuje łącznie 21 obcokrajowców.

Najwięcej w piłkarskim Górniku Łęczna, gdzie aż dziewięciu zawodników pochodzi zza granicy. W składzie zielono-czarnych jest dwóch Brazylijczyków, dwóch Serbów, Chorwat, Hiszpan, Rumun, Gruzin i Peruwiańczyk. Ostatni z wymienionych, Josimar Atoche potrafi posługiwać się wyłącznie w rodzimym języku, jakim jest hiszpański. Jak w Górniku radzą sobie zatem z komunikacją?

Od zawodników TBV Startu Lublin nikt nie wymaga nauki języka polskiego, gdyż w koszykówce powszechny jest angielski
filip kowalkowski/polska press Aż pięć zagranicznych koszykarek broni barw Pszczólki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin.

- W naszym klubie są osoby, które znają języki obce, więc nie mamy żadnych problemów z porozumiewaniem się - mówi Artur Kapelko, prezes Górnika. - Chcielibyśmy jednak, by obcokrajowcy z naszej drużyny zaczęli naukę polskiego jak najszybciej, choć nie wiem czy uda się zorganizować takie lekcje jeszcze w tej rundzie. Język futbolu jest na szczęście uniwersalny i międzynarodowy - dodaje sternik łęczyńskiego klubu.

Aż pięć zagranicznych koszykarek broni z kolei barw Pszczólki Polski-Cukier AZS UMCS Lublin. To dwie Amerykanki, Nigeryjka, Ukrainka i Australijka. Co ciekawe, zawodniczka z kraju kangurów, Tess Madgen rozpoczęła naukę polskiego tuż po podpisaniu kontraktu z lubelskim klubem.

- Ściągnęłam aplikację na mój telefon i uczę się pół godziny dziennie. Trener Krzysztof Szewczyk twierdzi, że mój polski jest całkiem niezły - mówi z uśmiechem 26-latka.

Od zawodników TBV Startu Lublin nikt nie wymaga nauki języka polskiego, gdyż w koszykówce powszechny jest angielski
Fot. Lukasz Kaczanowski/Kurier Lubelski/Polska Press Od zawodników TBV Startu Lublin nikt nie wymaga nauki języka polskiego, gdyż w koszykówce powszechny jest angielski

Za jej przykładem nie idą jednak inni zagraniczni koszykarze grający w lubelskich klubach. Przyczyna jest prosta. - Językiem “urzędowym” w koszykówce jest angielski, dlatego wszystkie odprawy odbywają się właśnie w tym języku - tłumaczy Dariusz Gaweł, prezes AZS UMCS Lublin. - Dziewczyny z naszej drużyny były zapisane na zajęcia w Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców UMCS, ale nie wiem czy na nie regularnie uczęszczały - dodaje Gaweł.

W koszykarskim TBV Starcie Lublin, który w swoim składzie ma obecnie czterech Amerykanów i jednego Serba, także nikt nauki polskiego od zawodników nie wymaga. - Lekcje języka w przypadku naszej drużyny miałyby wyłącznie aspekt kulturoznawczy. Wszystkie terminy koszykarskie brzmią po angielsku dużo krócej i są powszechnie znane na całym świecie - przyznaje prezes klubu, Arkadiusz Pelczar.

Od zawodników TBV Startu Lublin nikt nie wymaga nauki języka polskiego, gdyż w koszykówce powszechny jest angielski
Lukasz Kaczanowski/Kurier Lubelski/Polska Press W MKS Selgros Lublin pracuje chorwacki trener, który w składzie oprócz Polek ma Białorusinkę i Czarnogórkę.

Natomiast w MKS Selgros Lublin pracuje chorwacki trener, który w składzie oprócz Polek ma Białorusinkę i Czarnogórkę. Piłkarki ręczne także są instruowane przez szkoleniowca po angielsku, choć Neven Hrupec stara się uczyć polskiego. Trzeba jednak pamiętać, że nasz język należy do jednych z najtrudniejszych na świecie.

Karol Kurzępa

Dziennikarz działu sportowego, współpracujący z Kurierem Lubelskim od lipca 2016 roku. Swoją pasję zamienił na pracę.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.