Więciórka. Raj dla zwierząt, czy raczej piekło?

Czytaj dalej
Fot. Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj

Więciórka. Raj dla zwierząt, czy raczej piekło?

Katarzyna Hołuj

Po interwencji Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z małej Więciórki znika hodowla egzotycznych zwierząt

Farma Eden, gospodarstwo zajmujące się hodowlą zwierząt egzotycznych zostało wpisane do rejestru powiatowych służb weterynaryjnych w 2013 roku.

Popularnie nazywane mini zoo, nie było wcale mini. Inspektorzy KTOZ mówią o 200 zwierzętach, właściciel obstaje przy liczbie 120. Tak czy inaczej, był to urządzony na kilku wybiegach i zagrodach park zwierząt.

W listopadzie br. inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Myślenicach pojawiali się tam z losową kontrolą. Stwierdzili, że liczba zwierząt zwiększyła się. Stwierdzili „nieduże uchybienia w zakresie dobrostanu zwierząt i brak pewnych dokumentów”. Właścicielowi dano czas do 11 grudnia na uzupełnienie braków.

Zanim ten termin upłynął w Więciórce pojawili się inspektorzy KTOZ.

Czytaj więcej:

  • Co uznano za najbardziej rażący przykład zaniedbania?
  • W samej Więciórce głosy są podzielone. Co ludzie myślą o tej sprawie?
Pozostało jeszcze 78% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Katarzyna Hołuj

Z Dziennikiem Polskim jestem związana jeszcze od czasów studiów i praktyk studenckich (to już 20 lat). Na początku pisałam właśnie o sprawach dotyczących studentów krakowskich uczelni. 


Od 2005 roku związana z działem „Wokół Krakowa”, gdzie zajmuję się obszarem powiatu myślenickiego i tym co się w nim dzieje; sprawami, które dotyczą tego powiatu i jego mieszkańców. To m.in. komunikacja: ta przez wielkie „k” (to tędy biegnie zakopianka) i ta mała, ale niemniej ważna, lokalna; bezpieczeństwo (vide: zakopianka), turystyka (powiat myślenicki oferuje pod tym względem sporo, a o Myślenicach mówi się, że to „tu zaczynają się góry”).


To też historie ciekawych ludzi, a tych tu nie brakuje. Dość powiedzieć, że to obszar, gdzie stykają się kultury krakowiaków i górali, nie brakuje więc artystów ludowych (i nie tylko ludowych), to też doskonałe miejsce do uprawianie różnorakich sportów: od chodzenia po górach, przez biegi (także górskie), kolarstwo (downhill), po kajakarstwo, więc i pasjonatów sportu jest tu mnóstwo.


Właśnie te spotkania z ludźmi i możliwość wysłuchania ich historii w pracy cenię sobie najbardziej. 


Choć jestem „team morze” to lubię też góry, szczególnie te niższe, jak Beskid Wyspowy, który z Myślenic jest "na wyciągnięcie ręki".  

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.