Zrozpaczona matka: Ile to ma jeszcze trwać?
Proces o błąd w sztuce, w którym zarzuty ma pięciu lekarzy, od marca nie może ruszyć przed Sądem Rejonowym Lublin - Zachód. Powód? Choroba oskarżonego lub to, że adwokat nie zapoznał się ze sprawą. - Ja i mąż stawiamy się na każde wezwanie sądu - podkreśla matka Artura, która pochowała syna w 2012 r.
- Nie ma nic gorszego niż śmierć własnego dziecka. Artur miał 20 lat, studiował i pracował. Był najmłodszy z rodzeństwa i zawsze mówił, że dlatego zostanie z nami. Od jego śmierci minęło sześć lat, a w pokoju wszystko jest tak, jak zostawił idąc do szpitala
- opowiada matka zmarłego.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień